
zigi69
Użytkownik-
Postów
255 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez zigi69
-
Czym karmić małe bażanty łowne
zigi69 odpowiedział(a) na gienek9696 temat w Karmienie i pielęgnacja.
Witam Już tutaj pisałem na temat kwasu mrówkowego, poszukaj w moich postach. Ogólnie można nosić jaja mrówcze można kupić tzw zakwaszacz lub można kupić pasze dedykowaną dla bażantów i tam już jest kwas mrówkowy. -
W wolierach niezbyt dużych w których mimo wszystko jest sporo bażantów a woliera nie jest gęsto zarośnięta normalnym jest że koguty łamią pióra w ogonie. Powodem jest płoszenie się bażantów i wtedy najczęściej dochodzi do złamań. Wyrwanie zbyt dużo nie da ponieważ w przyszłości kogut prawdopodobnie znowu połamie pióra. No i oszczędzenia niepotrzebnego stresu dla koguta. Pozdrawiam DB.
-
Nie wiem czy znajdziesz tak małe osłonki. Ja widzę problem w karmieniu brak witamin i minerałów. Dodatkowo możesz założyć żarówkę świecącą na czerwono. Na forum pisałem ja i nie tylko jak karmić aby uniknąć dziobania się młodych bażantów. Pozdrawiam
-
Tak można te ptaki zobaczyć w niektórych ogrodach zoologicznych a także w miejscach gdzie prowadzona jest hodowla w celach introdukcyjnych. Bodajże w Czempiniu można zobaczyć.
-
Tą wilgotność bieganos masz trochę za niską. Powinieneś podnieść wilgotność następnym razem i dodatkowo spryskiwać jajka zraszaczem przy obracaniu. Kaczki i gęsi schodzą z gniazda i pływając namaczają pióra na podbrzuszu i tym samym podwyższają wilgotność jaj po powrocie do gniazda. Pozdrawiam.
-
Kolego wiesz co nie wiem czy dwa tygodnie wystarczy hmm ale możesz spróbować wiesz sprawa wygląda tak że "wyprodukowanie" jajka trwa w kurze określony czas. No i jeszcze tak na przyszłość pasze najlepiej jest podawać już w styczniu tak aby kury mogły nabrać pełnego wigoru ze tak powiem, kury w momencie niesienia powinny być w super kondycji (Przy okazji znika nam problem z dziobaniem się bażantów). Najlepsze jajka do wylęgu to są pierwsze jajka wtedy pisklaki są najsilniejsze i najszybciej rosną z czasem mimo odpowiedniego żywienia organizm kur siłą rzeczy wyczerpuje się i spada procent wylęgu młodych. Najważniejsze abyś teraz podawał do jedzenia pasze oraz witaminy możesz podawać do wody coś w stylu polfamiksu. Na pewno dużo zielonego podawaj i możesz także podawać pokruszone skorupki z jajek. A w przyszłym roku spróbuj wcześniej podawać pasze bażantom. Pozdrawiam W.
-
a jajka jak zbieracie jak przechowujecie? Problem jest złożony na złą kondycję pisklaków wpływa kilka czynników, po pierwsze tak jak wspomniałem najczęstszym powodem są problemy z żywieniem, następnym jest zbieranie i przechowywanie jaj, zbyt długie pozostawianie jaj w wolierze następnie zła temperatura przechowywania jaj przed inkubacją, brak obracania jaj w czasie przed inkubacją, zbyt długie zwlekanie z inkubacją. Następnie problemem mogą być same bażanty krzyżowanie bażantów pomiędzy rodzeństwem nie koniecznie na poziomie waszych stad ale na poziomie stad z których posiadacie wasze bażanty dlatego ważne jest posiadanie bażantów jak najmniej powiązanych ze sobą. Powinno się zmieniać tzw krew. Zdarzają się przypadki krzyżowania rodziców z młodymi lub młodych pomiędzy sobą, co poniektórzy nie widzą w tym nic złego chyba nawet tu na forum spotkałem się kiedyś z takim stwierdzeniem. Kolejną przyczyną może być źle dobrana temperatura w inkubatorze czy wahania wilgotności. Musicie sobie przeanalizować krok po kroku wszystko. Pozdrawiam
-
nie ma jaj nigdzie, ponieważ posiadanie głuszców jest NIELEGALNE w Polsce. Są to ptaki pod ścisła ochroną i raczej wątpię abyś Kolego dostał pozwolenie od Ministra środowiska na posiadanie głuszców, zresztą obostrzenia co do hodowli są na tyle mocne że koszty są gigantyczne.
-
Ja widzę problem w żywieniu dorosłych bażantów. Kolego powinieneś podawać pasze dla niosek bażantom, ponieważ kury niosą jajka i zaczyna im brakować powoli substancji odżywczych witamin mikr- i makro-elementów a co za tym idzie jajka są gorsze jakościowo, a potem są problemy z kluciem się młodych nabijają skorupki ale są za słabe żeby się wykluć, a jak im się uda to część z nich zdycha a reszta jest niedołężna. Kolego poczytaj w moich wcześniejszych postach tam już kilka krotnie pisałem o tym. Pozdrawiam
-
siatka polietylenowa na pokrycie góry woliery
zigi69 odpowiedział(a) na janek temat w Urządzenia hodowlane
Ja akurat drutem miedzianym przeplotłem ale równie dobrze może to być sznurek polietylenowy chodzi o to żeby przychwycić jedną siatkę do drugiej, żeby kuna się nie wyślizgła pomiędzy, czy żeby bażanty nie wpadły pomiędzy siatki. -
siatka polietylenowa na pokrycie góry woliery
zigi69 odpowiedział(a) na janek temat w Urządzenia hodowlane
Kuna nie lubi chodzić po niestabilnym "podłożu" - kuny nie będą chodzić po takiej siatce nylonowej bo się buja a ona się czyje niebezpiecznie dlatego newralgicznym miejscem jest około 15 cm od krawędzi łączącej ściany i górę woliery, ja to rozwiązałem w ten sposób ze zawinąłem trochę siatki około 30-40cm na górę woliery i zaplotłem w nią siatkę polietylenową dzięki czemu wiem że kuna siedząc na konstrukcji ścian nie przegryzie siatki od góry. -
bażanty i kuropatwy w jednej wolierze
zigi69 odpowiedział(a) na zbyniu78 temat w Systematyka bażantów
Napiszę z przekorą, jeśli chodzi o zadziobanie się to szanse na powodzenie w tej kwestii są bardzo duże. Owszem można trzymać jedne z drugimi ale właściwie bardzo późną jesienią oraz zimą w skrócie nie w czasie toków. W czasie toków będzie dochodziło do takich wojen pomiędzy kogutami że się pozabijają. Kuropatwa jest ptakiem monogamicznym terytorialnym a bażant poligamicznym i też terytorialnym do tego jedne i drugie są bardzo wojownicze. Pozdrawiam -
siatka polietylenowa na pokrycie góry woliery
zigi69 odpowiedział(a) na janek temat w Urządzenia hodowlane
Nie zgadzam się z tym aby oczko było jak najdrobniejsze. Jeśli siatka jest naciągnięta to nie poduszą się w oczkach. Powinno być odwrotnie oczko powinno być dosyć duże według mnie min to 4x4 cm optymalne 5x5 cm, chodzi o zimę gdzie przy drobnym oczku śnieg gromadzi się na niej i woliera może sie zawalić. Znam takie zdarzenie gdzie pod śniegiem zginęło około 150 bażantów przygniecionych zarwaną siatka z śniegiem. -
mały inkubator do celów edukacyjnych
zigi69 odpowiedział(a) na zbyniu78 temat w Urządzenia hodowlane
W trące się, według mnie powinien to być inkubator w przezroczystą pokrywa żeby dzieciaki widziały co się dzieje w środku. Co do ilości jaj no kwestia tego kto się potem pisklakami zajmie.. Myślę że wypośrodkowanie ilości jaj jaką podali Koledzy będzie ok, nie ma co szaleć z produkcją masową ale też potem z 5 pisklakami może być trochę problemu jeśli chodzi o koszty utrzymania ze się tak wyrażę. Pozdrawiam -
żadnych problemów nie było po wykluciu kurcząt, jaja kacze do ręcznika dałem wymyłem inkubator i z powrotem włożyłem. Oczywiście trwało to chwile, po wykluciu kaczek wymyłem odkaziłem inkubator. Ani u kaczek ani u kurczaków nie zauważyłem żeby były chore czy coś z nimi nie było tak. wtedy akurat nie mogłem włożyć jaj tak aby razem się kluły. Nie widzę problemu z mieszaną inkubacją jak się mniej więcej zgra okres klucia jaj jakie daliśmy
-
Kolego garzew2 co do wytrzymałości bażantów to się z Tobą nie zgodzę zwłaszcza jeśli chodzi o wychów młodych, w warunkach hodowlanych śmiertelność wśród młodych jest duża a w warunkach naturalnych wystarczy ulewa zwłaszcza wieczorem lub w nocy lub nawet lekki deszcz ale przez jakiś czas utrzymujący się i śmiertelność wśród młodych jest prawie 100%, dla młodych bażantów nie ma nic gorszego jak deszcz nawet przymrozki nie są tak groźne jak deszcz. A prawdą jest ze gdyby nie ciągła introdukcja i dokarmianie bażantów przez myśliwych to bażant na obszarze polski dawno by wyginął.
-
Nie tylko w konfiguracji różnych gatunków bażantów samce będą się tłukły aż się pozabijają ale nawet wpuszczenie pary kuropatw czy nawet przepiórek nie będzie tolerowane w czasie godów przez jedne i drugie, ale to wszystko jest na forum i jest wałkowane non stop wystarczy tylko trochę poszukać.
-
mi sie kaczki z kurami lęgły w odstępie prawie dwóch tygodni i nie było największego problemu
-
Co porywa jaja z kurnika?
zigi69 odpowiedział(a) na dominikp64 temat w O wszystkim.... i o niczym...
Obstawiam tzw Łaske Potrafią wynosić jajka są dużo mniejsze od kuny, słyszałem też że potrafią podgryzać kurą łapy i spijać krew ale na ile to prawda nie umiem w tej chwili powiedzieć. -
Jeśli pisklaki były całkowicie rozwinięte to raczej ja jako przyczynę niewyklucia obstawiłbym złe karmienie kur w czasie nieśności, co spowodowało że pisklaki były za słabe aby przebić skorupki. Tak na marginesie przypominam ze w tym momencie powinno się już dodawać paszy do karmy bażantom aby później nie było niespodzianek w czasie lęgów.
-
kolego pewnie ze nie musisz mieć żarówki najlepiej weź i poukładaj jajka na parapecie tylko pamiętaj o otwieraniu okien co jakiś czas żeby wywietrzyć. a na poważnie czytałeś cokolwiek na temat budowy inkubatora? bo widzę ze chyba nie, jest tego multum na necie, wujek google nie gryzie, a i tak na marginesie styropian to wcale nie jest taki dobry pomysł a coś mi się zdaje ze chcesz użyć zwykłego nie utwardzanego to już w ogóle odpada.
-
No myślę że na pewno się sprawdzi taka mieszanka ziół i z chęcią wypróbuje takową. A teraz koledzy jeszcze wam napisze o rosole może robicie tak w każdym razie u mnie w domu trochę inaczej się robiło ale wracając do sedna ostatnio miałem wenę i próbowałem przepis na rosół z bażanta z magazynu "SEZON" (numer 6) i powiem że poezja smaku. Więc tak z bażanta wykrawamy piersi bez kości a resztę już normalnie porcjujemy. Do garnka nalewamy zimnej wody wkładamy mięso kilka kawałków suszonych grzybów (bez przesady żeby nie zdominować smakiem) ziele angielskie i liść laurowy pieprz, wody powinno być odpowiednio więcej. Całość gotujemy od 4 do 6 godzin tzn. gdy się rosół zagotuje zbieramy szumowinę i ubieramy do minimum ogień tak żeby rosół tylko mrugał, garnek powinien być przykryty ale nie szczelnie trzeb zostawić szczelinę. Po połowie czasu dorzucamy do całości warzywa pietruszkę seler marchewkę kapustę czosnek cebulę ( cebulę dobrze jest opalić, ja to robię płomieniem z palnika kuchenki do czarnego z zewnątrz oczywiście nie całą) ogólnie jakie lubicie i dodajecie warzywa do rosołu zwykle, dobrze jest też dodać jabłko winne najlepiej tzw swojskie. Na koniec gotowania rosół solimy doprawiamy pieprzem. Co z piersią więc pierś bierzemy i przepuszczamy przez maszynkę do mięsa na bardzo drobnym oczku a następnie dodajemy do niej śmietany nie za dużo żeby masa była pulchna i wtedy albo jeszcze raz przepuszczamy przez maszynkę lub blenderem ja traktujemy, dodajemy również z pół kieliszka jakiejś dobrej naleweczki najlepiej domowej w oryginalnym przepisie pigwówki (ilość nalewki zależy od ilości mięsa oczywiście) mieszamy całość dodajemy pieprz sól. Następnie bierzemy dwie łyżki moczymy je w wodzie na jedną nabieramy mięso i obiema łyżkami formujemy takie kluseczki ( wygląda to tak ze z jednej łyżki ściągamy drugą łyżką mięso aż uformuje się taka kluska, za każdym razem mocząc łyżkę żeby nam się nie kleił farsz) kluseczki z łyżki wrzucamy do gotującej się wody na 3 minuty i wybieramy łyżka cedzakową. I teraz ja jeszcze robię tak wybieram mięso z rosoły studzę je i dokładając do niego trochę warzyw z rosołu miele maszynką do mięsa (można też dodać kapusty kiszonej podduszonej) i teraz dwa warianty albo ciasto francuskie albo co wole ciasto drożdżowe biorę i robię paszteciki i wkładam do piekarnika. Sposób podania: bierzemy kluseczki mięsne dajemy na talerz posypujemy pietruszką i zalewamy gorącym rosołem a do ręki bierzemy pasztecik i wcinamy. Dla mnie poezja rozgrzewa, a smak głęboki i złożony.
-
Cieszę się że smakowało. No zamiast bażanta można użyć innego "zwierza" z tym że jak mięso sztucznie pędzone to i smak nie ten będzie. Podobnie można zajaca zrobić z tym ze pierwsze przemrozić w zamrażarce a potem trzeba go obrać z błon ponacinać do dobrej marynaty i dalej już jak w przepisie.
-
samochód używany gdzie szukać i kupić
zigi69 odpowiedział(a) na tomek33 temat w O wszystkim.... i o niczym...
Kolego ale potrzebujesz auta duzego małego dostawczego, zamierzasz cos w nim wozić, preferujesz diesla czy beznzyne, spalanie jest kwestią pierwszorzędną? -
Kolego co do przypraw to dowolność że tak powiem co komu podpasuje. Nie pisałem proporcji ponieważ przepisy hmm po prostu same mi sie zrodziły, lubię od czasu do czasu cos tam ugotować tak żeby innym smakowało. Co do wina to ja też jakoś nie przepadam za nim choć jedna potrawa mi smakowała, ale w porównaniu do wódki to wódka zrobi to co wino a nie dominuje smakiem. Pozdrawiam