sputnik

Racja, tylko roztwór po straceniu koloru straci także swoje właściwości z tego co wiem.

to prawda roztwór na różowy kolor, ale spokojnie po kilku dniach ślady znikną, preparat się utlenia.

Jeżeli chciałbyś jednak automat to mogę polecić ten model z linka, sam z niego korzystam i jestem bardzo zadowolony: http://www.infermo.pl/i146-Aparat-legowy-iKar-42120-z-pilotem-i-automatyczna-taca-do-obrotu-jaj.html

Witaj! Powiedz trochę więcej na ten temat - na ile jaj byś chciał inkubator, czy tylko do jaj bażancich czy też inne jaja, czy pół-automat czy automat Cię interesuje? Coś doradzimy

Niekoniecznie możesz to zasilać z beczki np. i będzie sobie to działało grawitacyjnie, oczywiście beczka musi być wyżej niż linia fajny jest też motyw (tańszy od reduktora ciśnienia) to zasobnik z zaworem pływakowym - działa to podobnie jak w spłuczce w toalecie.

Myślę, że bażanty łowne poczytaj na naszej stronie jest masa informacji jak zacząć hodowlę i zbudować wolierę: http://www.bazanty.pl/hodowla_bazanta_artykuly.php

No ładnie rzeczywiście ale myślę, że to sprzęt jest dla profesjonalistów, nie dla hobbystów. Oczywiście nie wiem czym się zajmujesz i na jaką skalę, mówię ogólnikowo

No to się musisz przygotować na większy wydatek, pewnie koło 20 tysięcy, bo takie małe skubarki dla kur chodzą po 9000 zł.

Witaj. Z tego co słyszałem w skubarkach na sucho za wyrywanie piór odpowiedzialne są specjalnie obracające się dyski, nie gumowe palce jak w klasycznych skubaczkach.

Dokładnie, poczytaj trochę, zacznij od niewielkiej ilości ptaków, w razie pytań - pytaj - na forum na pewno dostaniesz odpowiedź

Trafne spostrzeżenie Dominik. Ale i tak myślę, że spora część hodowców ma jakiś kawałek ziemi, co pomoże w obniżeniu kosztów

Na pewno wiele zależy od skali hodowli jaką się prowadzi. Najwyższe wydatki są na początku - budowa woliery, wyposażenie, karmidła, poidła itd. Myślę, że potem utrzymanie hodowli nie jest aż tak wysokie. Ja w tej chwili bażantów nie mam, ale mogę Ci powiedzieć, że na takiej profesjonalnej fermie bażantów miesięczny koszt utrzymania 1 sztuki to ok. 3 zł.

Myślę, że z ptakami nie będzie problemu. Co do wytrzymałości siatki, to będzie to zależne po prostu od jej jakości. Wiadomo możesz kupić siatkę za 50 zł i 200 zł. Jeżeli będzie to dobrej jakości i mocne tworzywo sztuczne to taka siatka może nawet Ci posłużyć dłużej niż jakaś siatka metalowa

No oczywiście, że nie, życie byłoby zbyt piękne musisz patrzeć na wyposażenie poszczególnych modeli

Pokaże na pewno, ale najwygodniej będzie jeżeli będziesz miała nakładkę z mniejszym otworem, który byłby zakrywany przez jajko.

Z tego co widziałem to musisz wybrać odpowiedni rodzaj osłonek. Inne są osłonki dla młodych bażantów, inne dla bażantów po 8 tygodniu.

Zigi wyjaśnił chyba wszystko no może jeżeli chodzi o rozmiar obrączek to chyba najlepiej zacząć od 6 mm, to na jakiś czas Ci powinno wystarczyć

Najlepiej byłoby jest nie stosować ich w ogóle. Problem agresji leży w brakach żywieniowych lub zbyt małej przestrzeni na której trzymane są ptaki. Poczytaj tematy na forum, bardzo dobrze zostało to już opisane. Pzdr!

Ze szpakami jest problem, wiem po swoich czereśniach. Szybko się uczą i są śmiałe. Nie widzę innego skutecznego rozwiązania jak siatka, podobnie jak dominik64

Bez problemu, najlepiej widać w zaciemnionym pomieszczeniu.

Z owoskopem na żarówkę jest problem z szybkim nagrzewaniem się i trzeba robić przerwy, dlatego też bym polecał ewentualnie jakąś diodówkę.

Powiem tak, ja na Twoim miejscu bym nie kupował używki, bo tak naprawdę nie wiesz ile ten ktoś tej kosy używał i do koszenia czego jej używał. Możliwe, że ją zarzynał, kosząc po kilka godzin bez przerwy - a to ma znaczenie jeżeli kosa nie jest profesjonalna, tylko np. półprofesjonalna - a te nie są tak wytrzymałe.

Dokładnie taki nóż z trzema ostrzami zamiast żyłki to super sprawa, jeżeli masz porządne chaszcze do ścięcia mogę Ci też poradzić, że kup sobie maskę osłonową z bardzo drobnej siateczki, już mi nieraz zatrzymała kamyk, który leciał prosto w oko ....

Na pewno patrz na moc jeżeli masz dużo tego koszenia i porządniejsze chaszcze tam rosną, to nie kupuj słabej kosy, bo ją zajedziesz. Ja w zeszłym roku kupowałem kosę Oleo-Mac (włoska marka)o mocy 2,1 KM i jestem bardzo zadowolony, daje radę w u mnie sadzie, wszystko skosi co na drodze ma Słyszałem też dobre opinie o Stihl'ach i Stiga'ch ale to chyba norma, bo to znane marki

Słyszałem, że siatka plastikowa nie zatrzyma nornicy, bo bez problemu ją przegryzie. Podobno siatka metalowa z małym oczkiem jest skuteczna.