przez zigi69 » Czwartek, 06 Czerwiec 2013 9:12
Bażanty są smaczne do około powiedzmy końca grudnia (oczywiście jeśli wykluły się powiedzmy czerwiec lipiec nie wrzesień czy później) że tak to określę czasowo. A teraz dlaczego napisałem tą datę, początkowo gdy bażanty dorastają i powiedzmy osiągają już powoli wagę dorosłego bażanta posiadają mięso które jest bardzo delikatne i kleiste, zrobienie rosołu z takiego bażanta poezja a mięso się rozpływa. Gdy bażanty zaczynają już nabierać tłuszczu przed zimą to wtedy z kolei mięso robi się bardziej zwarte ale dzięki tłuszczowi ( jest dobrym nośnikiem smaku ) który powoduje że mimo zwartości mięso jest soczyste. Wszystko zmienia się właśnie w okolicach końca grudnia początku stycznia gdzie normalnym jest że bażanty zaczynają powoli chudnąć a wtedy mięso robi się bardziej suche. A gdy dochodzi już do toków to przynajmniej u kogutów mięso robi się czerwone oraz bardziej ścięgniste.
A co do mocnego tuczenia hmm powiem tak faktem który wynika z tuczenia mamy ptaki które są cięższe jednak po uboju mamy duży odpad tłuszczu takiego nagromadzonego który zazwyczaj się usuwa, no i pozostaje kwestia smakowa wynikająca z mocnego tuczenia owszem tłuszcz nośnikiem smaku jednak przy intensywnym tuczu dostajemy mięso które nie koniecznie smakuje tak jak powiedzmy bażant upolowany czy pochodzący z normalnego chowu. Podam przykład na kurach, spróbujcie ugotować rosół z koguta który był chowany na wybiegu bez paszy lub z małym jej dodatkiem i takim powiedzmy brojlerem który był poddany intensywnemu tuczu, zjedzcie i porównajcie. Mam nadzieje ze wychwycicie o co mi chodzi.
Pozdrawiam