Ostatnio byłem na podlasiu u jednego hodowcy. Poznałem go kiedyś na wystawie ptaków ozdobynch. Pochwalił mi się właśnie posiadaniem pary bażanta węgierskiego. Zainteresował mnie ten temat, bo faktycznie zagldałem do tegą wątku już wcześniej.
Jak się okazało faktycznie są nieco inne od klasycznego bażanta łownego.
Choć zdecydowanie im bliżej ubarwieniem do wszelkich łownych kolchisjkiego niż np. tragopana, czy nawet królewskiego.
Są przede wszystkim
jaśniejsze w upierzeniu. U kogutów ogon jest krótszy niż u kolichijskiego.
Edgar9 oczywiście, że są płodne
Samica składa podobno do 30 jaj w sezonie.