Witam
SZukam pomocy a właściwie wyjaśnienia dlaczego może się tak dziać .
W tym roku pierwszy raz kożystam z inkubatora .Na 50 włożonych jajek bażanta 43 się wylęgło .Wylęgło to powiedziane na wyrost bo tu zaczyna się problem .
Bażanciki nakłuwają skorupkę i koniec nie wykluwają się do końca .Musiałem sam zozgniatać skorupkę .Część przeżyła ,część nie .Poza tym niektóre bażanty miały niewchłonięte pępowiny .
Były też z niedowładem nóg .
Te które wyszły dochodziły do siebie trzy dni w odchowalniku .
Co może być przyczyną takiej sytuacji oraz jak to powinno być prawidłowo tzn ile czasu bażancik potrzebuje od nakłucia skorupki do wyjścia z jajka .
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualne wyjaśnienia .