Późną jesienią postanowiłem urozamicić troszeczkę krajobraz w wolierze moim bażantom. Wsadziłem kilka sosenek i 2 świerki. Byłem wręcz pewny, iż wszystko będzie pięknie. Jednak Bażanty upodobały sobie dzibanie kory pnia, szczególnie w miejscu przy samej ziemi, narazie iglaki się trzymają, ale kora jest już całkowicie obdiobana i nie sądze aby utzymały sie dłuzej jak do wiosny, jak zrobi się cieplej pewnie wyschną.
Odrazu doszedłem do wniosku. że czegoś brakuje jakieś składniki pożywienia są niewystarczajace, tak tylko jakie? Czy mieliście podobne problemy?