przez ice » Poniedziałek, 11 Grudzień 2017 20:08
Witam wszystkich. Mam bażanty łowne od początku jesieni i wszystko jak narazie jest ok, poza jedną rzeczą, a mianowicie, że bażanty nie chcą wchodzić i nocować w kurniku tylko siedzą na ziemi. Razem z bażantami mam 4 karzełki łapciate i one nocują w kurniku, a bażanty nie. Jednego wieczoru po ciemku złapałem bażanty i włożyłem do kurnika, ale siedziały tak tylko około pół godziny potem wyszły po ciemku i do rana spały na ziemi. Wiem, że to dzikie ptaki, wiec mogą nie chcieć siedzieć w kurniku, ale w zimę podczas mrozu boje się, że może coś im się stać. W naturze mogą sobie znaleźć miejsce pod krzakami lub w inny sposób osłaniające je od mrozu, a w wolirze niestety mogą skrzustać tylko z tego co im zamontujemy. Od samego początku mają zrobiony daszek wielkości 1x1m i wysokości około 0.5m z dwuch stron osłonięty pieńkami od wiatru, to zamiast spać pod nim, to wskakiwały na niego, nawet jak padało czy wiało. Teraz opuściłen go z jednej strony i jest skośny więc nie mogą siedzieć na nim, to myślałem, że pod niego nie wejdą, ale one teraz siadają obok. Najdziwniejsze jest to, że w dzień wchodzą zarówno pod ten daszek, jak również do środka do kurnika, natomiast w nocy nie chcą. Jak myślicie, czy dać im spokój i niech śpią na ziemi, czy coś trzeba działać w związku z nadchdzącymi mrozami - ma ktoś jakieś propozycje?