przez kogut » Poniedziałek, 16 Kwiecień 2007 15:35
To wielka strata, sam kiedyś to przechodziłem.
Wydaje mi sie ze miałeś do czynienia z lisem, tak właśnie zachowuje się lis wiem bo u mnie właśnie był lis, ale dałem rade go osaczyć..., skończył kiepsko.