Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!

Co u was najlepiej sprawdza się w walce z dziobaniem u bażantów? U mnie w tym roku to jakaś plaga! Musiałem wykluczyć w ogóle dwie samiczki ze stada, bo nic nie pomagało, nawet osłonki! Atakowały inne samice. Sprawdzałem to nie mają pasożytów, z resztą odrobaczałem wszystkie ptaki z miesiąc temu. Zazwyczaj osłonki sprawdzały się i nic więcej nie trzeba było. Teraz zastanawiam się nad czymś jeszcze...może jakieś mieszanki witaminowe? Coś polecicie jeszcze ? Też macie w tym sezonie takie problemy?

Opublikowano

Witaj,

spróbuj może włożyć do woliery jakieś gałęzie iglaste, tak aby bażanty mogły się czymś zająć. W przypadku odseparowanych osobników możesz spróbować użyć lampy podczerwonej, która działa uspokajająco na ptaki. Kiedyś na forum przeczytałem o sposobie z jodyną. Chodzi o to, aby pokropić miejsca, które dziobią. Jodyna jest gorzka co powinno odstraszyć agresywne osobniki a dodatkowo odkazi nabytą ranę. Dodatkowo możesz zastosować większe ilości witamin w diecie. Ja miałem problem z drapaniem, ale na forum znalazłem informacje o takich osłonkach zakładanych na plecki niosek i rozwiązanie się sprawdziło. Jak na razie większych problemów nie mam. Pozdrawiam

Opublikowano
Własnie mieszanki witaminowe zwiększyłem, ale spróbuje z tą jodyna i może faktycznie więcej kory i gałęzi włożę do woliery. Lampy też stosowałem, wyobraźcie sobie, że uciekały spod niej... naprawdę na te ptaki siły nie ma!! Pierwszy raz z taką agresją się spotkałem. Jak te pomysły nie zdadzą egzaminu to chyba pójdą na pieczeń, bo innego wyjścia nie będzie...
Opublikowano
U jednego widzę niewielką poprawę, wiec może coś z niego będzie...drugi dalej próbuje doskakiwać, nawet przez siatkę jak zobaczy, że inny bażant podchodzi. Kolega hodowca polecił mi jakiś spray jeszcze na kanibalizm co się psika, ale chyba się na niego nie zdecyduje. Za dużo środków na niego już poszło i zapadła decyzja, że wyląduje na świątecznym stole :evil:
Opublikowano
Statystyka - jeden bażant został pieczenią, nie wiem może w genach miał jakąś agresję, lub był to bażant psychopata :), na drugiego podziałała albo ta jodyna albo ten kani stop. Dobrze, że jest tyle sposobów, teraz już mam chyba wszystko przepracowane :)
Opublikowano
U mnie równie to bywało, były ptaki, które uspokoiły się szybko po założeniu, a czasem bywało, że też musiały nosić ciągle. Akurat z osłonkami się nie obawiam, bo one nie przeszkadzają ptakom, wiec spokojnie mogą sobie nosić je :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.