
xwiatr
Użytkownik-
Postów
152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia xwiatr
Newbie (1/14)
0
Reputacja
-
Witam, Wygląda mi to na mykoplazmozę. Wydaje mi się, że na to pomoże alviozyna, ale to z przepisu lekarza.
-
Kolego, nie ma na to pewnego rozwiązania. Wszystko co możesz zrobić to rzetelna profilaktyka. Ja stosuje wapno budowlane między rzutami. Staram się, aby każda moja woliera choćby raz w roku była pusta przez min 2 tygodnie. Wtedy usuwam cienką warstwę ziemi, wraz z obornikiem (około 5cm) posypuję to wapnem, normalnie szufelką. Najlepiej zrobić to przed deszczem, ale jak nie pada, to polewam wodą, żeby wapno się zlasowało. I po około tygodniu zasypuję to lekką ziemią. Generalnie daje to dobry efekt. Potem co około 3 miesiące posypuję wolierę Dezosanem Wigor (zalecana dawka jest na każdym worku). Można go stosować w obecności zwierząt. Póki co od 3 lat mam spokój z pasożytami. Mam nadzieję, że na zawsze... Dezosan, kupuję w sklepie FERMO w 10kg workach. Od czasu do czasu kupuję paletę, więc dają mi jeszcze upust. Mam do nich niedaleko, więc oszczędzam na przesyłce: https://www.fermo.pl/produkt-2803-dezosan-wigor-10-kg-preparat-do-suchej-dezynfekcji.html
-
Kolego sosna, pozwolenie na hodowlę kuropatw musisz mieć od samiuśkiego ministra ochrony środowiska. Ilość nie ma znaczenia.
-
Witam, Należy pilnować, aby bażanty się nie zmoczyły. W tym celu w pierwszych dniach należy stosować poidełka z mała rynienką. Ja używam takich: https://www.fermo.pl/produkt-1035-poidlo-odwracalne-plastikowe-075-litra.html Bażanty nie mogą się moczyć w wodzie, gdyż wtedy szybko się przeziębią i niestety ale zaczynają pojawiać się problemy. Co do temperatury, pilnuj aby nie miały też za gorąco. W odchowalni gdy stosujesz np. elektryczne kwoki one same sytuują się w obrębie takiej temperatury jaka im najbardziej odpowiada. Dlatego wygląda to tak jakby układał się w pierścieniu dookoła źródła ciepła. Jeśli w całym odchowalniku (lub jak u Ciebie pudełku) będzie jednorodna za wysoka temperatura nie mają szans regulować sobie temperatury i w konsekwencji może prowadzić to do przegrzania.
-
Kupie 1 dniowe pisklęta kuropatwy polnej 1500szt.
xwiatr odpowiedział(a) na krzychu098 temat w Ogłoszenia hodowców
Witam, Czy twoja oferta jest aktualna. Mam na sprzedaż jeszcze 2 tysiące kuropatw. Teraz Mają 8 tygodni. Czy jesteś zainteresowany? -
Witam, Ja mam inkubator Ibator Home 60 (bo taka jest hyba jego pełna nazwa). Inkubatorek śmiga u mnie od 3 lat. W sezonie robię 3-4 inkubacje. Mam kilka inkubatorów większych a tego używam, jak mi miejsca braknie. Generalnie działa super. Nie mam zastrzeżeń, bardzo prosta obsługa, nie ma zbędnych dodatków, po prostu się go włącza i działa. Skuteczność też w porządku. Aż jestem zdziwiony, że często lepiej wychodzi niż w tych większych. Jakbyś miał jakieś pytania to pisz śmiało na priwa, lub tutaj na forum. Jak będę mógł to pomogę. Pozdrawiam
-
Edgar, Faktycznie dokarmiane zwierzyny łownej to zadanie dla Kół Łowieckich. Ale na pewno nikt, a w szczególności zwierzęta nie będą Ci miały za złe jeśli je będziesz dokarmiał. Wykonanie podsypu dla bażantów to sprawa stosunkowo łatwa. Najłatwiej jest zrobić daszek jednospadowy z okapem na wysokości około 40- 50cm. Wymiary takiego nasypu to około 4m2. Czyli 2x2m. Najlepiej wykonaj go z naturalnych desek, bez żadnych impregnatów. Mogłyby one pachnieć, a to zniechęci bażanty do wchodzenia pod niego. Podsyp dla bażantów musi być tak ustawiony, aby osłonić wysypane pod nim ziarno przed zapadaniem przez śnieg i zamoknięciem. Warto więc daszek zabezpieczyć papą, ale żeby nie była widoczna to przykryj daszek gałęziami, słomą lub trzciną. Taka żeby wszystko to wyglądało naturalnie. Podsypuj tam kukurydzę, pszenicę, owies. możesz rzucić trochę roślin oleistych. I nie zachodź do niego zbyt często. Może to odstraszać ptaki. W celu dospania ziarna, zachodź tam w godzinach popołudniowych. Tuż przed zmrokiem. Wówczas żadnego ptaka nie powinno tam być. Bażanty nocują raczej z dala od żerowiska. Jak już coś sklecisz to wrzuć jakąś fotkę, zobaczymy, może coś poradzimy. Pozdrawiam i życzę powodzenia. xWiatr
-
Hah, dobre pytanie droga Paulo. Od wielu lat hoduję bażanty i przyznam, że widziałem już wiele hodowli i spotkałem wielu hodowców. I powiem ci, że wielu ludziom wydaje się, że dla bażantów nie trzeba żadnych spejalnych warunków. Wielu twierdzi, że wystarczy im mała woliera 2x2m albo klatka po królikach. Wielu z hodowców próbuje na przykład hodować bażanty razem z kurami, podcinając im skrzydła "dosłownie i w przenośni" tak aby nie mogły latać i chodziły po podwórku razem z kurami. Ja natomiast dążę w swojej hodowli do stworzenia im optymalnych warunków. Tak abym mógł cieszyć się ich pięknem a jednocześnie by one czuły się jak w środowisku naturalnym i wydaje się mi że takie warunki są dla bażantów najlepsze. Ptaki te potrzebują dużo przestrzeni, dobrej opieki hodowcy, znakomitej paszy i wówczas możesz być pewna, że i ty i ptaki będą czuły się dobrze a ty będziesz cieszyła się ich pięknym wiodkiem. Jeśli więc zamierzasz zacząć hodowlę, nie bój się tego tylko myśl o ptakach jak o swoich przyjaciołach.
-
No to fakt, z kulawej kury nie ma wiele pożytku. Co gorsza jeśli masz na przykład duże zagęszczenie w wolierze, to może się pojawić problem, że ją pierwszą inne bażanty zadziobią. Jeśli jest faktycznie wartościowa to spróbuje jej delikatnie tę nogę złożyć, tak aby się zrosła. Jeśli będzie mogla w miarę swobodnie poruszać się na dwóch nogach, to może coś jeszcze z niej będzie a jak się nie uda, to nie warto trzymać bo potem tylko same problemy z nią będą.
-
Tak, też kiedyś słyszałem o rejestrowaniu hodowli, ale z tym jest chyba tak haj jan12 piszesz: "Same problemy!". Z tego co wyczytałem kiedyś, to po pierwsze jeśli prowadzisz lęgi ptaków to musisz mieć do tego odopowiednie warunku, po drugie oddzielny pokój na gromadzenie jaj, oddzielny na inkubację, oddzielny na selekcję i jeszcze inny na gromadzenie skorupek. Jeśli chciałbyś prowadzić ubój bażantów to nie możesz przeprowadzać go w ubojni dla drobiu. Ogólnie: masakra! Ale te wszystkie przepisy są raczej dla tych co hodują miliony sztuk albo ubijają tysiące sztuk miesięcznie. Dla hodowców-hobbystów to one zastosowania nie mają. Ja sprzedaję trochę ptaków do Niemiec i Czech do zaprzyjaźnionych hodowców i do przewozu ptaków w normalnych warunkach, wystarczy dokument potwierzający, że hodowla jest pod nadzorem wetereynayjnym. Czyli, że najbliższy weterynarz był, widział i nie ma nic na przeciwko. Problemy to były jak się afera z ptasią grypa zrobiła, ale to to wiadomo, wtedy to ptaki nie miały wesołego życia nawet w mojej hodowli
-
Jagoda, dokarmianie bażantów zimą, to bardzo ważna rzecz. W prawdzie powinno to robić miejscowe koło łowieckie, w obrębie, któego znajduje się twoja posesja (i może robi). To fakt, przy takich temperaturach jak obecnie mamy (nawet -18 stopni) bażanty nie mają lekko. A do tego twarda, zmarznięta pokrywa śnieżna, przez którą nie są one w stanie nic wydrapać. Wbrew pozorom bażanty (w przeciwieństwie do kuropatw) nie są naszymi rodzimymi ptakami, pochodzą z Chin i Polskie zimy niekoniecznie są im przyjazne. Jak już sypisz im coś, to warto zrobić do tego podsyp, który będzie zabezpieczał ziarno przed przysypaniem przez śnieg. Obecnie, zimą, bażanty żerują od około godziny 8 rado do 14, później szukają już schronienia na noc. Co ważne bażanty na wolności nocują na drzewach z dala od miejsc gdzie w ciągu dnia żerują.
-
O tej porze roku to już nawet po wadze chyba nie odróżnisz. Ptaki nabierają masy na zimę i o tej porze roku wszystkie kurki powinny już ważyć mniej więcej jednakowo, a przynajmniej nie jest powiedziane, że cięższa kura to będzie starsza. Spróbuje porównać je po ubrawieniu, młoda kurka powinna mieć nieco inny (bardziej rdzawy) odcień piór na szyi. Oczywiście pod warunkiem, że te bażanty sę tego samego podgatunku.
-
Ano tak to jest czasem wystarczy chwila niuwagi i frrrrrrrrrrrr....... poszła Ale marcinc86 spokojnie nie bój się. Mi tak kilka razy już uciekały i praktycznie zawsze je złapałem. Tylko musisz szybko działać. Bo z reguły to przez jakieś 3 dni będą trzymać się blisko swojej woliery, ale po tym czasie może już się oddalić i całkiem wynieść. Mi tak zwiała kogut diamentowy. Tego już nie zodzyskalem. Taka strata strasznie boli..... Żeby złapać uciekiniera najlepsze jest kukurydza albo pszenica na zanętę i dobra klatka do łapania bażantów. Najlepiej taka co sama się zamknie jak bażant do niej wejdzie.
-
Z tym czosnkiem to faktycznie sprawdzona metoda. Ja od zawszę podaję czosnek ale ma on jedną wadę, żę to jest raczej działanie profilaktyczne. Zresztą wszystkie preparaty do stosowanie profilatkycznego wspomagające odporność zawierają syrop czosnkowy. Jenda jak już ci coś wlezie na ptaki, to czosnek nic nie da. Trzeba działać z leczeniem. Lavimasol używam właśnie wtedy.
-
Szanowni Państwo po pierwsze pragnę zauważyć, że powielacie wątki. Na ten temat toczy się już dyskusja w innym wątku i teraz informacje niepotrzebnie będą dzielone na dwoje. Dlatego propnuję, przenieść dyskusję o podgrzewaczach właśnie do wątku: Podgrzewacz do poideł rozpoczęty przez bronię. A tak nawiasem skoro już tu piszę, to co powiem edgar, że taki przewód grzewczy na rurę mam i na prawdę bardzo się przydaje. Nie ma się co obawiać, mi też kran zamarzł i dopiero od 3 grudnia go mam, ale na prawdę problem z zmarzaniem rur rozwiązał się sam. Polecam.