-
Postów
62 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia galazkairek
Newbie (1/14)
0
Reputacja
-
konrad.klawikowski obserwuje zawartość galazkairek
-
Witam! Jak każde inne bażanciaki, dojrzałość płciową osiągają w pierwszym roku życia, ale najlepsze wyniki dają po dwóch latach. Moje po wykluciu już w następnym sezonie dochowały się potomstwa. Pozdrawiam
-
Witam ! Kolega zobaczy po ofertach: bażanty - oferta z Klonu, a kuropatwę trzeba poszukać oferty w internecie. Hodowcy raczej utrzymują zbliżone ceny do tych ofertowych, czasem bywa iż przesadzają, np bażant łowny - dorosły jest w cenie na przestrzeni 35- 150. Pozdrawiam.
-
Witam ! Sprzęt "BRINSEA" to mercedes wśród inkubatorów, ale niestety cena również jest mercedesowska. Pełna automatyka parametrów lęgowych to bardzo duży komfort - ręce w kieszeń i robota sama się robi, przy obsłudze manualnej trzeba przynajmniej raz dziennie, a najlepiej dwa lub trzy rotować jaja i kontrolować stan wody dla optymalnej wilgotności w komorze lęgowej. Coś za coś, a i satysfakcja jest bez cenna jak się samemu coś wykona . Ja bazuję na materiałach z recyklingu, także i ochrona środowiska jest w to zaangażowana - pomniejszenie kosztów to też duży atut, a można rzec że w sumie główn y. Do swojej produkcji zakupiłem tylko grzałkę, termoregulator i higrometr, reszta to elementy z odzysku. Moja wspaniała Żona cieszy się że nie smęce w domu i dzieciaki są zadowolone bo mają prawie na wyłączność internet i "stary" się nie czepia - czyli wilk syty i owca cała, a jak się synowi nudzi i obrobi się z nauką to mi pomaga zmyślnymi rozwiązaniami technicznymi, a i coś przytrzyma fizycznie. Pozdrawiam.
-
Witajcie! Taka ciekawostka ... w ubiegłym roku spotkałem głuszca ( na żywo i dziko) w rejonie Mińska Mazowieckiego, miejscowość Jakubów. Małżonka moja nawet zrobiła fotkę telefonem, ale niestety przy zmianie aparatu straciliśmy ją, znaczy nie żonę tylko fotkę . Ździwiłem się okropnie, nawet nie mogłem w to uwierzyć tym bardziej iż spotkaliśmy "ptaszka" na polu w pobliżu szosy, co prawda nie za wielkie jest tam natężenie ruchu, no ale jest. Analiza (porównanie) zdjęcia kiepskiej jakości z fotkami w internecie, potwierdziła iż jest to głuszec, 100 % podobieństwa : upierzenie ciemny granat z poświatą zieleni, na skrzydłach ciemny brąz przechodzący w szarość, czerwone brwi, a i rozmiaru jak na ptaka był słusznego. Rozpoznałem figuranta tylko dlatego iż podczas zbierania informacji (potrzebnych do rozpoczęcia hodowli) o bażantach obrożnych zainteresowałem się innym ptactwem łownym (dzikim), i dlatego zleciłem mojej wspaniałej Żonie cyknąć na prędce zdjęcie, a miałem również czas na przyjrzenie się osobnikowi bo dopiero co zjechałem z ronda i prędkość auta była wręcz minimalna a i mi się nigdzie nie spieszyło. Czyżby nadleśnictwo Mińsk Mazowiecki dokonało introdukcji ? Przywędrował lub zbiegł z jakiejś nie do końca legalnej hodowli ? Do tej pory nie wierze swojemu "szczęściu nie pojętemu" iż spotkałem się z rzadkim osobnikiem oko w oko, a raczej zderzak w oko . Pytałem kolegi myśliwego czy spotkał się z podobnym osobnikiem, odpowiedział że tak ale w rejonie Węgrowa miejscowość Jantypory ( odległość ok 50-70 km od mojego widziadła) i również nie mógł uwierzyć, swoje spostrzeżenie tłumaczył przedawkowaniem kropelek nasennych lub jak kto woli syndromem dnia poprzedniego . Ja również myślałem nad wolierą z głuszcem, ale informacje na temat pozwoleń i innych takich znacznie ostudziły mój zapał, lecz z tym postem rozpocznę od początku może coś się zmieniło. Pozdrawiam.
-
Witam ! Przebadałem sprawę dogłębnie, gdyż rozglądałem się za przystawką do takiego modelu ... ale podjęłem temat własnej produkcji opartej na lodówce. Inkubatory są tego samego producenta różnią się tylko nalepką dystrybutora .
-
Witam ! Kolega ma rację. Bażant ptak dziki i z pewnością potrzeba lat ewolucji na udomowienie tego ptaszka, szczególnie obrożnego. Gatunki "szlachetne" np. złoty, królewski, srebrny, diamentowy itp. od lat żyją w niewoli, czytaj klatka nie woliera, i nie podlegają introdukcji do środowiska naturalnego, skopiowane nie opuszczają wyznaczonego ogrodzeniem rewiru, zatraciły swój naturalny charakter. Mieszkam pod lasem także widuję w okolicy a nawet czasami goszczę na swojej posesji mnóstwo dzikiego zwierza : tak znienawidzone przez rolników dziki (i doskonale wiem dlaczego, sam przygotowywałem sobie poletko pod przyszłą "wielkowymiarową" wolierę, no i zrobiłem darmową stołówkę), jelenie, łosie, koziołki, lisy, bobry, bażanty, kuropatwy a nawet przepiórki. Wiem jak porusza się na ciekach bażant nie używając skrzydeł i wiem iż jest specjalistą w wyszukiwaniu wszelakich dziur i innych słabych punktów systemu bezpieczeństwa woliery, nie ma sobie w tym równych. Mam za sobą kilka udanych ucieczek i kilka nieudanych pościgów. Jak to mówi moja wspaniała Żona - masz już pewne sukcesy hodowlane nie wszystkie bażanty ci uciekły i nie wszystkie padły . Dziękuję za rady i informacje oraz proszę o następne. Serdecznie pozdrawiam.
-
Hodowla bażanta łownego co i jak ?
galazkairek odpowiedział(a) na hazok temat w Urządzenia hodowlane
Hej !!! Rzeczywiście masz Kolego rację ... "ludzka podłość nie ma granic". Ale jeżeli mamy udowodnioną (świadkowie a przede wszystkim materiał hodowlany) legalność pozyskiwanych zwierząt w tym przypadku ptaków to nic nie grozi nam ze strony prawa. Warunki podstawowe : gatunek nie może być na liście ochrony gatunkowej, a jak jest trzeba mieć pozwolenie na hodowle, jak się coś wykluje to mamy 14 dni na zarejestrowanie osobnika (jak padnie to wyrejestrowanie), jak się sprzedaje to z "papierami" i jak kupuje to również z "papierami". Początkujący hodowca nie rozróżni pisklaków, i zdarza się iż stary wyjadacz będzie miał z tym problemy i zachodzi problem że z brzydkiego kaczątka wyrasta głuszec lub inny tragopan. No właśnie i co wtedy zrobić ? Ukatrupić po cichu - szkoda i nie prawnie ?! Hodować dalej - sukces hodowlany ale też nie prawnie ?! Zgłosić do weterynarii - będą kłopoty i długotrwałe wyjaśnienia, być może przed prokuratorem ?! "Oto jest pytanie" - jak rozwiązać taki problem??? Ja ze swojej strony popytam swojego dzielnicowego - jest myśliwym to pewnie ma większą wiedzę niż zwykły policjant dzielnicowy. I oto rozwiną się nowy watek i to jeszcze o kontekstach prawnych. Gorąco pozdrawiam i udanych godów bo u mnie już koguty "męczą" kurki, na przynajmniej zaczęły. Jeszcze raz gorąco pozdrawiam. -
Witam !!! Chcę rozpocząć temat pt. "KOPIOWANIE BAŻANTÓW". Mając trochę ogrodu dobrze by było trochę go zapełnić żywym inwentarzem, niestety bażanty łowne (polne, obrożne) są jak istne "Pingwiny z Madagaskaru" tylko patrzą jak by tu dać drapaka ... . Dlatego też proszę o opinię na wspomniany temat i ewentualnie na czym ten zabieg polega oraz sposoby wykonywania. (najlepiej z instrukcją obsługi) Pozdrawiam serdecznie !
-
Hodowla bażanta łownego co i jak ?
galazkairek odpowiedział(a) na hazok temat w Urządzenia hodowlane
Witam !!! Jeśli chodzi o bażanty łowne (obrożne), to śmiało można je sprzedawać bez żadnej obawy. A jeśli chodzi o sprawy prawne to szczegółowa lista gatunków podlegających ochronie gatunkowej znajduje się w załączniku A i B ROZPORZĄDZENIE RADY (WE) NR 338/97 z dnia 9 grudnia 1996 r. w sprawie ochrony gatunków dzikiej fauny i flory w drodze regulacji handlu nimi (Dz.U. L 61 z 3.3.1997, str. 1) i rzeczywiście są tam ujęte niektóre gatunki bażantów. Ja w swojej ocenie przyjełem że Kolega sprzedawał raczej gatunki pospolite ... ale jak kogoś uraziłem swoim wpisem to gorąco przepraszam. Pozdrawiam -
Hodowla bażanta łownego co i jak ?
galazkairek odpowiedział(a) na hazok temat w Urządzenia hodowlane
Witaj !!! Ten "Taki Pan" opowiada wierutne bzdury , bażanty nie wymagają pozwoleń, rejestracji itp. - patrz: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 12 października 2011 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt - z późniejszymi zmianami - szczególnie : GATUNKI DZIKO WYSTĘPUJĄCYCH PTAKÓW, KTÓRE MOGĄ BYĆ SPRZEDAWANE, TRANSPORTOWANE I PRZETRZYMYWANE W CELACH HANDLOWYCH, JEŻELI ZOSTAŁY LEGALNIE UPOLOWANE :idea:i. I to wszystko w tym temacie. Proszę odesłać "Takiego Pana" do lektury paragrafów jeśli chce wypowiadać się w jakichkolwiek sprawach, jak ja nie lubię "mądrali" co gdzieś coś usłyszeli i wszystkie rozumy zjedli - a niech wezwie "Pomilicje" - to zapłaci mandat za bezpodstawne dysponowanie patrolu (bezpodstawne oskarżenia) - no chyba że władza tak samo uczona jak "Taki Pan" (co często się zdarza) . Pozdrawiam. -
Witajcie !!! Myślę iż zapewnienie odpowiedniej ilości mikroelementów w paszy powinno zastopować ten proceder. Ja do tej pory nie stosowałem osłonek na dzioby (ani nakładek, ani "okularów") i nie doświadczyłem w swojej hodowli podjadania piór , mimo iż na 24 m2 woliery (nie zadurza) zamieszkują stadka podstawowe w liczebności 8+1, i to przez cały rok a w okresie dorastania piskląt to i zdarza się więcej sztuk na m2 (niestety). Zielenina ( kapusta, sałata, pekińska, cykoria - oczywiście odpady z kuchni - zerowe koszty), skorupki jaj (odpowiednio spreparowane również odpady z kuchni - dużo wapnia), zboża oleiste, owoce, warzywa ( marchew, cebula, buraki - oczywiście odpady z kuchni - zerowe koszty), słoninka surowa (nie solana, nie peklowana ani wędzona), karma dla psów (opcjonalnie do słoninki). Wrzuciłem bażantom również trochę świerkowych i sosnowych gałęzi - można powiedzieć iż się nimi bawią podskubując igły i mimo iż łowne w teorii nie zjadają igliwia to zauważyłem że same dołożyły do swojego menu "świerczynę" (sosnowe igły są za duże i nie przypadły im do gustu ). Moja hodowla jest hobbystyczna na własny użytek dlatego nie używam suplementów diety w postaci dodatków paszowych. Ale wiem iż są zalecane (niższe koszty). Także odpowiednia dieta ( podkreślam skorupki jaj) ... i powinny być "szczęśliwe" bez piór pobratymców. Pozdrawiam.
-
Witam!!! Dziękuję serdecznie za rady, mam jeszcze raz dwa pytanka ad systemu grzewczego: 1 . Grzałka czy przewód grzewczy ? 2. Jakiej mocy na komorę 45/45/90 cm tj. 120-200 jaj ? Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam.
-
klatka do pozyskiwania jaj dla bażantów
galazkairek odpowiedział(a) na michalinna temat w Urządzenia hodowlane
HEJ !!! Hodowla klatkowa bażantów jest uskuteczniana we Francji, Wielkiej Brytanii oraz Irlandii ale są to to hodowle typowo przemysłowo "tuczne" czyli na mięso. Ptaki od początku życia nie zaznają przestrzeni i ruchu i są zwyczajne do przebywania wbrew instynktowi w zamknięciu o tak małej powierzchni. Z odhowalnika do klatki i mieszanki zbożowo chemiczne ze znaczną przewagą tego drugiego, ubój i w folie do zamrażarki i na handel ( cena supermarketowa -20 pln za tuszkę)- taka jest droga klatkowego bażanta. Jaja do klucia i tak pozyskiwane są w wolierach rodzinnych (podstawowych). Choć to nie w temacie, to szczerze mówiąc mięso z takiej fermy ma taki sam skład chemiczny i mikroelementarny jak z bloriera czy innego kuraka mięsnego. Jaki jest sens klatkowania zwierzyny płowej ... no chyba że tylko ekonomiczny baz wnikania w jego wartości smakowe i "bioeko". Porównanie : 20 pln za tuszkę - supermarket / 50 pln za osobnika od hodowcy wolierowego i po 2 pln za jajko bażancie na jajecznicę. Pozdrawiam. -
budowa inkubatora - problem z wilgotnością i grzałką
galazkairek odpowiedział(a) na janek temat w Urządzenia hodowlane
Hej !!! To jeszcze raz ja, przepraszam że się tak naprzykrzam ale muszę zasięgnąć jeszcze rady odnośnie systemu grzewczego ... czy grzałki ceramiczne ( takie od piecyków elektrycznych do pieczenia ciast itp ( prodziż )) będą się nadawały ... po prostu mam dostęp do takich podzespołów prawie gratisowy co znacznie obniży koszty produkcji mojego inkubatora. Dziękuję za życzenia - po staropolsku Bóg zapłać. Pozdrawiam. -
budowa inkubatora - problem z wilgotnością i grzałką
galazkairek odpowiedział(a) na janek temat w Urządzenia hodowlane
Witam ! Serdecznie dziękuję. I oto mi chodziło. Informacje są bezcenne, teraz z czystym sumieniem i spokojem mogę zamawiać poszczególne elementy mojego wytworu "pomyślunku". Jeszcze raz dziękuję. Pozdrawiam.