Skocz do zawartości

kiwi

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kiwi

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. tez mysle, że tego pawia to trzeba od grupy oddzielić, może jakas mieszanka witaminowa podziała? spróbuj z czymś takim jak kani-stop?
  2. Ja osobiście polecam zakup higrometru, bo różnie to bywa z tą wilgotnością, jeszcze też zależy jakie jajka się inkubuje, bo gęsie np potrzebują wiecej wody przy legach. Ja inkubuje od kilku lat, ale jakoś lubie miec potwierdzenie na higrometrze. Tylko nie polecam elektroonicznych, lepsze moim zdaniem sa wodne lub analogowe
  3. Wiesz co, jak to taki krótki czas, to wydaje mi się, że nie powinno być dużych strat. A może zawiesił, się, bo chwilowo nie było prądu u Ciebie w nocy? Daj znać czy zarodki się rozwijają, trzymam kciuki!
  4. A sprawdzałes, czy to tylko ten sterownik tak wskazywał czy mierzyłeś przy jajkach jaka jest temperatura? Rozumiem, że miałeś pewnie z 47 stopni? Ogólnie na dwoje babka wróżyła,a mamy tu do czynienia z żwyą materią , moze akurat te godziny nie zdarzyły szkód narobic...mam nadzieje, że bedzie wszytsko ok z pisklakami
  5. Ale Mieciu to masz promiennik czy sztuczną kwokę? bo ja bazuje od lat na promiennikach, ale zastanawiam sie czy w tym sezonie nie zobaczyć sobie jak się odchowają przy takiej płycie ogólnie jak patrzyłem to tak można taka płytę po 100-150 zl kupić, przynajmniej pod moje potrzeby
  6. dokładnie, ja jak zbieram do inkubacji jajka to pilnuję, żeby nie były szersze niż 4 cm, jak są za duże lub za małe (mniejsze niż 3 cm) to może się zdarzyć tak, ze są po prostu "puste"
  7. Ja odchowuję w skrzynce, w środku podstawka na wodę i karmę, i tak jak poprzednicy dogrzewam promiennikiem. Do swoich potrzeb stosuję żarówkę 100 W, starsza mi na jeden odchów, tak na 30-40 piskląt. A stosuje ktoś z was sztuczną kwokę? Ostatnio słyszałem, że lepiej się wtedy chowają pisklęta, bo mają lepsze dojście do ciepła, że mogą skoczyć nad płytę, schować się pod nią...
  8. Właśnie, a długo trzymacie osłonki na dziobach? Ja tak, różnie, najczęściej tak do miesiąca-dwóch, jak lęgi mi się kończą
  9. Statystyka - jeden bażant został pieczenią, nie wiem może w genach miał jakąś agresję, lub był to bażant psychopata , na drugiego podziałała albo ta jodyna albo ten kani stop. Dobrze, że jest tyle sposobów, teraz już mam chyba wszystko przepracowane
  10. Ja miałem jeszcze jeden sposób na krety, zalewanie wodą kretowisk lub umieszczanie w nich świecy dymnej czy karbidu. Niestety przed sadzeniem trawy nie pomyślałem o czymś takim jak założenie siatki i teraz męcz się człowieku Chociaż w tamtym roku chyba kretów mniej było, bo u siebie żadnego kretowiska nie miałem. Zobaczymy jak w tym roku będzie, jak na razie czysto
  11. U jednego widzę niewielką poprawę, wiec może coś z niego będzie...drugi dalej próbuje doskakiwać, nawet przez siatkę jak zobaczy, że inny bażant podchodzi. Kolega hodowca polecił mi jakiś spray jeszcze na kanibalizm co się psika, ale chyba się na niego nie zdecyduje. Za dużo środków na niego już poszło i zapadła decyzja, że wyląduje na świątecznym stole
  12. chyba tak, ale faktycznie ja założyłem pierwszy raz taką siatkę polietylenowa 3 lata temu i muszę przyznać, że faktycznie nic się z nią nie dzieje. Wcześniej miałem taka cieńsza, bodajże nylonową, ale po pierwszej zimie była podziurawiona w kilku miejscach i nie nadawała się niestety do zaszycia...:/
  13. Własnie mieszanki witaminowe zwiększyłem, ale spróbuje z tą jodyna i może faktycznie więcej kory i gałęzi włożę do woliery. Lampy też stosowałem, wyobraźcie sobie, że uciekały spod niej... naprawdę na te ptaki siły nie ma!! Pierwszy raz z taką agresją się spotkałem. Jak te pomysły nie zdadzą egzaminu to chyba pójdą na pieczeń, bo innego wyjścia nie będzie...
  14. Witam! Co u was najlepiej sprawdza się w walce z dziobaniem u bażantów? U mnie w tym roku to jakaś plaga! Musiałem wykluczyć w ogóle dwie samiczki ze stada, bo nic nie pomagało, nawet osłonki! Atakowały inne samice. Sprawdzałem to nie mają pasożytów, z resztą odrobaczałem wszystkie ptaki z miesiąc temu. Zazwyczaj osłonki sprawdzały się i nic więcej nie trzeba było. Teraz zastanawiam się nad czymś jeszcze...może jakieś mieszanki witaminowe? Coś polecicie jeszcze ? Też macie w tym sezonie takie problemy?
  15. Możesz nawet same te konce wyprowadzone włożyc do gniazdka. Choc bezpieczniej zawsze z wytczka jednak, bo to rózne rzeczy sie moga przydarzyc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.