pauli8 napisał(a):Ja myślę, że najlepsza to ta najbardziej naturalna, tak jak dla ludzi:) dobrym rozwiązaniem są ziarna zbóż, do tego mogą być warzywa jak np. buraki, kapusta. Skoszona i pocięta na kawałki trawa też jest bardzo dobra.
Tak karmić można jeśli trzyma się stado podstawowe dla ozdoby nie ma wśród niego dorastających młodych ani nie chce się ich mieć, innym przypadkiem kiedy takie żywienie według mnie można stosować to po okresie nieśności gdzieś do około grudnia stycznia.
Pasza dla bażantów (pisze na przykładzie bażantów łownych) to zależy dla jakich, gdy mamy do czynienia z dorastającymi młodymi ja stosuje karmę w takiej kombinacji: pasza dla brojlerów ziarno zbóż kończyna liście buraków czasami jakiś burak jakieś jabłko aha do paszy i zboża dodaje jeszcze tak zwany zakwaszacz (kwas mrówkowy), natomiast do wody obowiązkowo witaminy db drink lub inne. Jak narazie nie zauważyłem żeby się dziobały.
kogut napisał(a): Trzeba jednak pamiętac że dla bażantów pasza musi zawierać dużo białka.
Odnosząc się do postu koguta właśnie jeśli chodzi o dużą ilość białka w paszy z tego względu wybrałem pasze dla brojlerów (brojlery szybko rosną i potrzebują odpowiedniej paszy żeby uzyskać odpowiednią masę i odbyło sie to bez zmian chorobowych) Naprawdę polecam też dawanie tych witamin do wody ja stosuje właśnie dla brojlerów bo dając wyszukana rzeczy bażantom dalej są one w wolierze i nie uda się im zapewnić tych składników jakie uzyskają w środowisku naturalnym.
Dodam ze u mnie koguty bardzo ładnie się pierzą i nie wyglądają jakby im czegoś brakowało.
Polecam natomiast w styczniu oddzielić już stado podstawowe od reszty i żeby uzyskać udane lęgi zacząć powoli dodawać paszy dla niosek aby kury mogły powoli przygotowywać swoje organizmy do wysiłku jakim jest okres nieśności, potem nie ma problemu ani z kluciem się młodych ani z stratami w pierwszych dniach czy kalectwem młodych, niedorozwojem.
Pozdrawiam Wojtas