Młode bażanty łowne z kurą domową

przez **krzyho0661** » Niedziela, 23 Maj 2010 9:39

Witam.Mam 3 dniowe Bazanty łowne i 2 kurczaki ktore chodzą z kura domową (kwoka) na początku zamknąłem ją z bażantami i kurczakami w klatce na 2dni i po wypuszczeniu zauważyłem że bażanćiki w miarę sie oswoili do kwoki i chodzą caly czas za nią chodź nieco dalej od kurczaków, na dodatek zauważyłem że gdy jakis bażant się zgubi i piszczy to kwoka go nawołuzuje a on gdy ją zobaczy od razu do niej lecie. Jak myślicie czy jest szansa że te Bazanty zostaną na podwórzu z innym drobiem? Jak Narazie zapoznają się z innymi kurami i Perliczkami. Prosze o wasze zdanie w tej sprawie. POZDRAWIAM..

przez **rapit** » Niedziela, 23 Maj 2010 20:34

Ja stawiam na to że góre weźnie zew natury i jak je odchowasz to wybiorą wolność.

przez **krzyho0661** » Poniedziałek, 24 Maj 2010 7:06

Jak zauważe że zechcą uciec to najwyzej obetne im lotki a ogrodzenie mam o wysokości 1.60m wiec nie powinni uciec.Co o tym myslisz Rapit?

przez **Wojtek0101** » Środa, 02 Luty 2011 8:36

nawet jak będziesz miał 2 metry wysokości to i tak ci uciekną chyba ,że je oswoisz ,bo słyszałem o oswojeniach bażantów

przez **zigi69** » Środa, 02 Luty 2011 10:29

Według mnie uciekną, nawet jak będziesz im podcinał lotki. A co do oswajania łownych to kiedyś słyszałem że podobno dopiero 10-te pokolenie hodowane w niewoli będzie oswojone i wątpię czy uda się oswoić bażanta łownego.

przez **kogut** » Środa, 02 Luty 2011 21:20

Można oswoić bażanty łowne ale to i tak nie zmienia faktu że są plochliwe i będą latać. Najczęściej bazanty łowne jak juz sie oswoi to do konkretnych osób się przyzwyczajają, jak pojawi się ktoś inny to i tak uciekają.

przez **Wojtek0101** » Czwartek, 03 Luty 2011 14:37

ja jestem zalogowany na stronie taka jak Woliera i tam jeden gość opisał o tym ,że oswoił jednego bażanta

przez **baranek124** » Niedziela, 06 Luty 2011 11:56

Panowie ja posiadam aktualnie 2 kury bażanta łownego kture wysiedziała kura.Z 15 jaj wykluło się 12 bażancików <jaja pochodziły od ptaków z woliery>kture chodziły za kwoką po podwurzu.Pewnego dnia koty zasmakowały w bażantach i zostały 2 kurki i 2 koguty.Koguty pod koniec jesieni wyniosły się na pola a kurki pozostały wierne gospodarzowi hehe.Nie bały się mnie wcale na noc przychodziły spać na jabłoń a w dzień byszowały pomiędzy tujami gdzie upatrzyły sobie nocleg na zimę.Teraz wysypuję im zboże pod świerka i podziwiam jak zajadają je ze smakiem około godziny 15:30 po czym wylatuja w gure na sam czubek tui <ok.2,5m>po czym śpią tam do rana ia tak w kółko.A odnośnie oswojenia bażantów to zdecydowanie kury są w tym łatwiejsze a niżeli koguty.Moje kurki nie boją się mnie i gdy jedzą mogę podeść do nich na 0,5. i nic nie reagują.

przez **krzyho0661** » Środa, 09 Luty 2011 18:23

Witam. Baranek1234 zupełnie masz rację,u mnie też jedynie samice zostały a samiec poleciał w świat.Szkoda że tylko jednego się dochowałem ,bo kilka mi samochód zabił. Pozdro.

przez **baranek124** » Środa, 09 Luty 2011 23:27

No to faktycznie szkoda kogutków nie zasługiwały na taką śmierć. Ja teraz zabieram się za budowę woliery i inkubatora hehe w końcu gdzieś trzeba to <wysiedzieć>a kura 200 jaj nie wysiedzi hehe.Nie wiecie może jak złapać lisa bo zasiedlił mój stóg ze słomą. jest to prawdopodobnie suka bo norę wykopała a tera cieczkę mają habeta jedna. Jak się wkurzę to wezmę motykę i zrobię jej małą szkołę hehe

przez **lolek9898** » Piątek, 11 Luty 2011 9:40

baranek,weź kup sobie żywołapke na hodowlany.pl albo zadzwoń po myśliwego to zaraz go sprzątnie!

przez **baranek124** » Piątek, 11 Luty 2011 21:04

po co mam płacić 150 zł za żywo łapkę skoro sam zrobiłem.Podpatrzyłem te allegro hehe co prawda chwyciłem na nią tylko kota ale ważne że działa lisa już nie ma

przez **gal.anonim** » Poniedziałek, 21 Luty 2011 9:46

No to chłopie popełniłeś BARDZO DUŻY bład !!! Jak miałeś lisa u siebie to powinieneś na głowie stawać aby tam pozostał !!! Nie wiesz, że list to bardzo mądre zwierze ?
Powiem Ci tak, gdybyś miał lisa pod nosem to nie zginęło by Ci nic z podwórka. Lis pilnował by ci dobytku wierniej niż pies. Lis nigdy nie będzie podjadał blisko nory jest na to za mądry.
Za młodu pamiętam u babci pod stodołą zadomowiła się lisia rodzina. Za pierwszym razem były tam 2 lata, za drugim 3 lata. W okresie kiedy lisy siedziały nawet sroki nie podkradały piskląt, kuny się nie wybierały na nocne harce. Jak się lisy wyniosły kuny i sroki siały spustoszenie

przez **baranek124** » Poniedziałek, 21 Luty 2011 19:53

drogi kolego co z tego że u mnie było by spokojnie jak u sąsiadów nie było by nic a ja nie należę do tych co lubią problemy.W przyszłości chciałbym zostać myśliwym i dla mnie lis jest szkodnikiem którego trzeba tępić i niech obrońcy zwierząt gadają co chcą ale nie mają racji ani w 1 %.