przez Iza » Czwartek, 28 Wrzesień 2006 13:55
To wcale nie jest niespotykany widok!
Osobiście widziałam bażanty z okien pociagu, kiedy wjeżdzałam na.... Dworzec Centralny w Warszawie! Kilkadziesiat metrów wcześniej na wałach przy torach (na terenie miasta, gdzieś pomiędzy Włachami, czy Ursusem a Dworcem Zachodnim). Dopiero oczy mi wychodziły!
Piękne koguty (chyba 2 lub 3) dumnie maszerowały po zielonej trawie!
W ogóle, w okolicach stolicy niejednokrotnie widziałam bażanty (kury i koguty) - na terenach centralnej i wschodniej Polski można spotkać wolnożyjące bażanty.
Bażanty migrują, zawsze na wschód, najczęsciej rano w kierunku wschodzacego słońca.
Pojawienie się bażantów w mieście spowodowane jest niejednokrotnie tym, że pochodzą z hodowli, że miały kontakt z człowiekiem, który je karmił. Zblizają sie do ludzi, bo szukają łatwego pożywienia. Ale nie tak łatwo je złapać! Poza tym często bażanty uciekają z małych przydomowych wolier, ogrodów i błąkają sie po osiedlach ludzkich.