Wojtek,
Zgadzam się z wszystkim co napisałeś, z tym małym ale, że ostanio w związku z coraz liczniejszym występowaniem bażanta w łowiskach zaczyna się on w sposób naturalny (po prostu poszukując nowych przestrzenia życiowych) rozprzestrzeniać na tereny, na których do tej pory nie występował. Nie wiem czy wiesz, że ostatnimi czasy bażanty pojawiły sie w łowisku KŁ "Głuszec"w Wiśle. No gdzie jak gdzie, ale w górach (no powiedzmy nie za wyskoich, ale jednak) to raczej bażant nigdy nie występował, a tu nagle pojawił sie na jesieni i utrzymuje się do dzisiaj. Koledzy są tak zafascynowani nowym ptakiem w łowisku, że nawet założyli małą hodowlę aby zasilić już istniejąca populację nowymi ptakami. Do hodowli podeszli z takim zanagażowaniem, że nawet zaopatrzyli się w najlepsze w okolicy kury, czyli kury z mojej woliery

(ach ta wrodzona skromność...).
Pozdrawiam,