Strona 1 z 1

Występowanie bażantów w Polsce?

PostWysłany: Sobota, 11 Maj 2013 13:17
przez didia12
Chciałam się jak wygląda sprawa występowania bażantów w różnych regionach Polski? U mnie w Wielkopolsce, od czasu do czasu widzę na polach wędrujące bażanty, ale słyszałam że w innych regionach jest to bardzo rzadko występujący ptak. Czy jest to gatunek tak mocno wytępiony przez człowieka i intensywne rolnictwo, że wymaga introdukowania?

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Poniedziałek, 13 Maj 2013 8:30
przez mokwam
W Polsce bażant występuje nierównomiernie na terenie całego kraju. Najliczniej rozmieszczony jest w województwach centralnych, południowych i południowo wschodnich. W ostanim czasie bażanta jest na polach coraz więcej. Zwłaszcza poprzedni rok był bardzo dobry dla bażantów ze względu na bardzo dobrą pogodę w okresie lęgowym (jak wiadomo deszcze są dla młodych bażantów zabójcze...).

Co do introdukcji bażanta głównie przez Koła Łowieckie, to wynika ona bardziej z planów hodowlanych jak z braku tych ptaków w warunkach naturalnych.

Pozdrawiam,

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Poniedziałek, 13 Maj 2013 13:43
przez Jan77
Tez jestem z wlkp i tutaj naprawde mozna spotkac bazanty w okolicy, mozliwe ze jest tak jak mokwam pisze ze tutaj maja lepsze warunki, bo np. na północy chyba nigdy nie widziałem bazanta...

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Poniedziałek, 13 Maj 2013 14:10
przez sputnik
No ja jestem z Wlkp. i ostatnio jeżdżę rowerkiem do pracy, właśnie takimi drogami lokalnymi (dużo pól, mało zabudowań) i troszkę bażantów mi się rzuciło w oczy, ale to pojedyncze sztuki ;)

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Poniedziałek, 13 Maj 2013 22:28
przez garzew2
Wielkopolska czy łódzkie nie mają też chyba tak wiele gatunków drapieżników, które by bezpośrednio zagrażały bażantom jak np. lisy czy jastrzębie. Znajomy z Mazur gdzie bażanty są na prawdę rzadkością, opowiadał mi że jak tak w zeszłym roku koło łowieckie próbowało introdukować nowe bażanty to w niedługim czasie pojawiło się bardzo dużo lisów, które szybko wytępiły nowe bażanty. Teraz muszą się zająć ograniczeniem liczebności lisa aby wrócić do zasiedlania łowisk bażantami.

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Wtorek, 14 Maj 2013 10:06
przez dominikp64
Takie dzikie zwierzęta to chyba mają teraz prościej ponieważ zaraz jak kukurydza podrośnie to przez kilka miesięcy mają spokój i dobrą osłonę w wysokiej roślinności. Tak więc warunki do rozwoju dzikich bażantów sprzyjające.

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Środa, 15 Maj 2013 11:03
przez Jan77
Mozliwe ze jest to tez spowodowane wystepowaniem kół lowieckich w danym regionie, bo to głównie koła wprowadzaja bazanty do lasów

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Środa, 15 Maj 2013 13:14
przez dominikp64
No oczywiście, jakby nie koła łowieckie to chyba te bażanty to już by były na wyginięciu. Właśnie na ostatnich targach łowieckich w Warszawie, się dowiedziałem że wiele kół łowieckich z całej Polski poświęca znaczne środki na odnawianie łowisk szczególnie bażantów.

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Poniedziałek, 07 Kwiecień 2014 16:25
przez barteksl
u mnie w województwie pomorskim a dokładnie okolice Malborka to nigdy nie widziałem bazantow a mieszkam na wsi koło lasów

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Poniedziałek, 07 Kwiecień 2014 19:53
przez zigi69
Bartek nie widziałeś bażanta na wolności z kilku powodów. Nie od dziś wiadomo że gdzie występuje dużo dzików to populacja drobnicy zwłaszcza ptaków maleje. Dodatkowo prawdopodobnie bażant nie ma za dobrych warunków bytowych. I kolejna rzecz duża presja lisa. W związku z powyższym kołom nie opłaca sie wysiedlać bażantów ponieważ jest to tak zwana robota głupiego. Jeśli bażanty na danym terenie nie występują naturalnie to wsiedlanie ich nie ma sensu. Chyba że che sie karmić drapieżniki.

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Poniedziałek, 07 Kwiecień 2014 21:08
przez mokwam
Wojtek,

Zgadzam się z wszystkim co napisałeś, z tym małym ale, że ostanio w związku z coraz liczniejszym występowaniem bażanta w łowiskach zaczyna się on w sposób naturalny (po prostu poszukując nowych przestrzenia życiowych) rozprzestrzeniać na tereny, na których do tej pory nie występował. Nie wiem czy wiesz, że ostatnimi czasy bażanty pojawiły sie w łowisku KŁ "Głuszec"w Wiśle. No gdzie jak gdzie, ale w górach (no powiedzmy nie za wyskoich, ale jednak) to raczej bażant nigdy nie występował, a tu nagle pojawił sie na jesieni i utrzymuje się do dzisiaj. Koledzy są tak zafascynowani nowym ptakiem w łowisku, że nawet założyli małą hodowlę aby zasilić już istniejąca populację nowymi ptakami. Do hodowli podeszli z takim zanagażowaniem, że nawet zaopatrzyli się w najlepsze w okolicy kury, czyli kury z mojej woliery :D (ach ta wrodzona skromność...).

Pozdrawiam,

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Wtorek, 08 Kwiecień 2014 20:29
przez zigi69
Marcin koniec końców potwierdziłeś co napisałem, bażanty jeśli się same się nie pojawią to introdukcja w danym miejscu nie ma zbyt dużego sensu (biorąc pod uwagę realia jak się to odbywa). A o bażantach w Głuszcu wiem. I wiem też że pojawiły się na bardzo małej powierzchni. Nie mniej jednak pojawienie się tam bażantów widziałbym w związku z stosunkowo lekką zimą przez co bażanty z łowisk w którym były opolowywane przenosiły się w tereny gdzie nie poluje się na nie, oraz jak zauważyłeś redukcją dzików.

Marcin dobrze ze pamiętasz że fundamenty do Twojej hodowli pochodzą ode mnie ;)

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Środa, 09 Kwiecień 2014 7:51
przez galazkairek
Jestem z mazowieckiego ok 40 km od Warszawy. Z obserwacji i to dość długiej bo do hodowli zabierałem się z dziesięć lat (dopiero rozpoczełem od jednego stadka podstawowego bażanta łownego, czyi pełna amatorka) populacja zwierzyny drobnej całkiem zanikła. ok 15 lat temu kiedy przeniosłem się na wieś na spacerach wśród pól "umajonych" spotykaliśmy licznie bażanta, kuropatwę, a nawet (o dziwo) przepiórkę, w zimie nawet dokarmiałem te ptaszki ... przelatywały na posesję. W następnych latach spotykało się tyko bażanty, zrobiły sobie sypialnię w świerkach na ma mojej działce. Obecnie bażanta można spotkać w pojedynczych egzemplarzach i to chyba są sztuki "przejazdem". Taki stan rzeczy powstał z powodu działalności miejscowych kłusowników, jak Panowie wymarli i nie przekazali profesji potomkom to ptaszki częściej i gęściej się pokazywały (tylko bażanty) jak się poprawiło to i lisy się pokazały i przetrzebiły stadka. Teraz bażant się pojawił ale w mojej wolierze :wink: . Mam nadzieje że zainteresuje swoją hodowlą miejscowe koło łowieckie.

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Środa, 09 Kwiecień 2014 13:02
przez zigi69
Na zwierzynę drobną na jej liczebność wiele czynników ma wpływ. Na przykład wielkoobszarowe monokultury i co ciekawe remizy pozostawione w nich. Tak remizy nie są do końca dobre a dlaczego? Ponieważ owszem drobna zwierzyna koncentruje się w nich ale nie tylko ona, drapieżniki również. A jeśli już o drapieżnikach to właśnie Polska stała się rezerwatem dla drapieżników skrzydlatych przede wszystkim ale nie tylko. Presja z strony dzików które niszczą gniazda. Nie wiem czy wiecie że kuropatwa która wejdzie na kilku hektarowe pole kukurydzy, która ma około 150 i powyżej cm zdechnie na 95%? A co ciekawe zdechnie z pragnienia lub głodu. Kuropatwa nie poderwie się tylko będzie krążyła pomiędzy roślinami aż zdechnie.
Kolego galazkairek pamiętaj o kilku rzeczach jakie powinny spełniać Twoje ptaki jeśli zależy Ci na tym aby wypuszczone miały jakiekolwiek szanse na przeżycie. Pisałem już o tym kiedyś.

Re: Występowanie bażantów w Poslce?

PostWysłany: Piątek, 11 Kwiecień 2014 5:59
przez galazkairek
Dziękuję za radę, na razie skupiam się na rozwinięciu hodowli do celów konsumpcyjnych na użytek własny, a jak się trafi to do zasilenia innej przydomowej woliery. Zdaję sobie doskonale sprawę iż bażant "kanapowiec" ma 100% szans na upadek w środowisku naturalnym. Jak sukcesy będą na tyle wyraźne będę powiększał wolierę do "naturalnych warunków" i wtedy będę się skłaniał się w stronę KŁ . .... Rzeczywiście wokoło mojego domu jest duża populacja dzika ... niszczy wszystko na swojej drodze i staje się bezczelniejsza w swojej odwadze i determinacji w zdobywaniu łatwego pokarmu, psy, samochody, ludzie nie robią na tej "zgraii" żadnego wrażenia ...