Strona 1 z 1

budka

PostWysłany: Sobota, 11 Grudzień 2010 19:09
przez gespapo
witam.
zastanawiam sie od kilku dni jak ma wyglądać budka dla bażantów łownych, taka zeby sobie kury mogły w niej nieść jajka, czy schować sie przed natarczywym kogutem. Prosze o pomoc, jakieś fotki by sie przydały i porady.

Re: budka

PostWysłany: Niedziela, 12 Grudzień 2010 22:54
przez kogut
Jeżeli chodzi o budkę dla bazantów łownych to taka nie istnieje, żadna kura nie wejdzie do budki. Baznaty lowne znosza jaja na ziemi, w ygrzebanym dołku lub coś ala gnaizdku. Czasme składają jaja jak popadnie. Warto jednak naukładac w rogach woliery gałęzi tak by mogły tam się schować. Najlepsze są gałęzie drzew iglastych bo dłużej utrzymują świeżość. Jak włożysz do woliery jakiś ładny konar lub ciekawy pinek to też dobrze to zrobie bażantom. Jestem na 100% pewny że jak wstawisz budke , to będzie stała pusta.

Re: budka

PostWysłany: Środa, 15 Grudzień 2010 13:22
przez bronia
Odnośnie budki to zgadzam się z kogutem faktycznie bażanty do żadnej budki ci nie wejdą. Sama próbowałam i musiałam to wszystko szybko rozebrać bo tylko miejsce zajmowało. A teraz moje ptaki mają dwa wielkie konary i pięknie się na nich prezentują w tej zimowej aurze ;) Z jakichkolwiek budek to polecam zrobienie małego daszka nad miejscem gdzie dajesz paszę i to wszystko.

Re: budka

PostWysłany: Środa, 15 Grudzień 2010 17:07
przez gespapo
Aha, dzięki za informacje.

Re: budka

PostWysłany: Czwartek, 16 Grudzień 2010 20:41
przez zigi69
A ja nie do końca się zgodzę. Może zacznę od tego ze moja woliera powstała na bazie dawnego kojca dla psa i została w niej buda która kiedyś została przystosowana do hmm odchowu młodych kurczaków które były z kwoką. Ogólnie jest to buda z "werandą", weranda została osiatkowana i dorobione były drzwiczki żeby kurczaki nie uciekały nocą. Gdy kojec został przerobiony na wolierę i zamieszkały w niej bażanty łowne na werandzie powstała "stołówka" a mimo wszystko w środku budy która jest wysypana trocinami i sianem, bażancice zrobiły sobie gniazda i znosiły jajka, były dwa gniazda. Bażanty mam od roku więc są to młode bażanty wiec kury znosiły jajka nie tylko tam, często znajdowałem jajka w różnych miejscach w wolierze. Tak więc nie zawsze kury nie korzystają z budek. Tak naprawdę dobrze jest zapewnić kurą miejsca takie aby mogły zakamuflować jajka przed innymi kurami wtedy jest szansa nikła ale jednak jest, ze kura siądzie na jajkach i będzie je wysiadywać. Dla łownych dobrze jest też zrobić zadaszenie takie wysokości około 20 cm wtedy bażanty mogą się kryć pod nim i nie rozbijają się tak gdy się wchodzi do woliery.

Re: budka

PostWysłany: Czwartek, 16 Grudzień 2010 20:49
przez Kazik52
Witam, ja trzymam rodzinki rozpłodowe w takich kojcach, nie ma tam budek a tylko zadaszenia nad karmnikami. Jednak na tych daszkach bażanty siedzą bardzo chętnie. Jaja znoszą wszędzie ale porokładałem tam gałęzie i posadziłek też drzewka więc chowają jak mogą. W jednym pierwszym moim kojcu zrobiłem coś na kształt budki, tylko dzieciaki śmieją się, że wygląda jak "kibelek", jest tam sporo miejsca i powiedzmy sobie grzęda ale nie widzę aby tam chętniej przebywały. Bażant to dziki ptak, nie potrzebuje takich wygód.

Re: budka

PostWysłany: Piątek, 17 Grudzień 2010 17:21
przez marcinc86
Ja do woliery wstawilem dawna klatke na kroliki. W dzien jak byl duzy mroz chetnie do niej wchodzily. Ale na noc zawsze wychodzily na zewnatrz i spaly na jak najwyzszych galezach(ktore zamocowalem na murze itp.). Kilka dni temu zrobilem im kurnik w przyleglym do woliery garazu. 1,5 x 1,7 x 2,10(wys.) Tez porobilem im miejsca do siedzenia, okno zeby bylo w miare widno i male wejscie. Od 3 dni nie wychodza na zewnatrz. Jedzenie maja w srodku i wode. Teraz czekam czy to efekt zimna czy narazie sie musza z ty,m oswoic i wyjda na zewnatrz.
Wczoraj jak dawalem im jesc w tym kurniku jedna samica mi uciekla. Z mojej winy bo za bardzo uchylilem wejscie i poszla.... Dzisiaj ja widzialem na polu, a mroz byl -17.
Hehe historia zatoczyla kolo. Na wielkanoc zlapalem samca, a teraz mi uciekla samiczka. Moze ktos zlapie jak ja i postanowi hodowac.
Ja posiadam bazanty zlociste.
Jak widac nie ma jakies zasady co do bazantow jakie wygody musza miec. Ale warto zrobic im miejsce osloniete od takich mrozow jakie mamy. Kilka miesc gdzie beda mogly normalnie w dzien sie schowac na ziemi. Troche krzaczkow, jakis budek z desek, oprzyj eternit czy blache o mur czy siatke.

Re: budka

PostWysłany: Niedziela, 19 Grudzień 2010 20:22
przez xwiatr
Ano tak to jest czasem wystarczy chwila niuwagi i frrrrrrrrrrrr....... poszła :D Ale marcinc86 spokojnie nie bój się. Mi tak kilka razy już uciekały i praktycznie zawsze je złapałem. Tylko musisz szybko działać. Bo z reguły to przez jakieś 3 dni będą trzymać się blisko swojej woliery, ale po tym czasie może już się oddalić i całkiem wynieść. Mi tak zwiała kogut diamentowy. Tego już nie zodzyskalem. Taka strata strasznie boli.....

Żeby złapać uciekiniera najlepsze jest kukurydza albo pszenica na zanętę i dobra klatka do łapania bażantów. Najlepiej taka co sama się zamknie jak bażant do niej wejdzie.