Strona 1 z 1

dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Piątek, 07 Czerwiec 2013 7:45
przez jacob
Witajcie, zauważyłem, że moje bażanty srebrzyste zaczęły dziobać jaja, zanim je zdążę znaleźć i odłożyć...co może być tego przyczyną? I czy można jakoś temu zapobiec? pozdrawiam

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Wtorek, 11 Czerwiec 2013 7:30
przez sputnik
Wyjściem jest inna dieta lub sztuczne jaja - ptaki się nauczą, że dziobanie do niczego nie prowadzi i powinny się tego oduczyć z czasem.

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Środa, 12 Czerwiec 2013 10:43
przez Jan77
Popieram jacoba tez miałem ten problem rok temu, kupiłem sztuczne jaja i juz nie rozdziabywały jaj

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Czwartek, 13 Czerwiec 2013 8:46
przez Pio45
Nie wiem jaka jest przyczyna, gdzies czyatałem ze to podobno nawyk i przede wszystkim jaja rozdziobuja koguty. Najlepszy sposób to faktycznie jaja sztuczne . Jak ptaki zobacza ze rozdziobywanie nic nie daje to przestana to robic poprostu

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Poniedziałek, 17 Czerwiec 2013 9:30
przez jacob
Ciekawy sposób nie powiem ;) Spróbuję na pewno!

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Poniedziałek, 17 Czerwiec 2013 11:13
przez Jan77
Powiem ci ze na pewno będziesz zadowolony, sposób prosty i skuteczny, a takie jajka to bardzo tanio kupic mozna

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Czwartek, 20 Czerwiec 2013 23:43
przez mokwam
Rozdzibywanie jaj jako nawyk bażanta - pierwsze miejsce w bredniach na tym forum....

Czy żaden z Was nie pomyślał, że bażantom rozdzibującym jaja po prostu brakuje wapnia (jednego z podstawowych minerałów)????

Skorupa jajka jest idelanym źródłem wapnia, a bażant to jednak prosty umysł i dla niego wpiewr liczy się przeżycie a dopiero potem rozmnażanie, więc jak nie ma innego źródła wapnia to zniszczy nawet swoje jaja aby go zdobyć.

Sytuacja prawie identyczna jak wydziobywanie sobie piór przez bażanty gdyż pióra zawierają duże ilości białka i keratyny....

Tylko karma odpowiednio zbilansowana w składniki odżywcze oraz wszystkie niezbędne minerały, a nie jaja podkładowe jako sposób na rozwiązanie problemu.

PS. Jednym z niewielu gatunków ptaków powszechnie hodowanych, u których samce niszczą jaja są przepiórki. Podyktowane jest to niezwykłym popędem samców, które niszczą jajka aby samica nie zaczęła ich wysiadywać i tym samym uniemożliwiła samcowi kopulację....

Pozdrawiam,

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Piątek, 21 Czerwiec 2013 8:10
przez jacob
I mokwam wyjaśnił :) Dzięki, widać, że masz bardzo dużą wiedzę i że siedzisz w temacie :)

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Piątek, 21 Czerwiec 2013 9:28
przez garzew2
Kiedyś to nawet się rzucało skorupki po jajkach do zjedzenia kurom czy innemu drobiu. Mój tata tak zawsze robił i mimo że jadły skorupki to nigdy nie ruszały własnych jaj. Chyba będę musiał wrócić do tej metody.

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Niedziela, 23 Czerwiec 2013 19:54
przez rafipaw
co zrobic z upierdliwą sasiadkom ktorej przeszkadzajom pawie

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Poniedziałek, 24 Czerwiec 2013 12:05
przez Jan77
Niestety na upierdliwość ludzi nie ma sposobu (chyba ze psem pogonisz - zart :D ), ale w jaki sposób jej przeszkadzaja?

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Wtorek, 25 Czerwiec 2013 7:59
przez Paula87
Mysle ze robienie sobie na zlosc nic nie pomoze. Nie rozumiem jak moga jej przeszkadzac ale moze po prostu ogranicz jej mozliwosc kontaktu z ptakami, osłon woliere czy jak

Re: dziobanie jaj u bażantów

PostWysłany: Piątek, 26 Lipiec 2019 13:25
przez stasiu77
Mnie się wydaję że nie chodzi o to że ona je widzi i osłonięcie nic niestety nie da, ale o hałas jaki one robią. WIem jakie odgłosy głośne pawie potrafią emitować i to na pewno jej o to chodzi. Szczerze to sąsiadka nie ma prawa nic Ci zrobić masz prawo do hodowania i nie musisz mieć żadnych pozwoleń. Ale u mnie dalsza sąsiadka musiała zlikwidować wolierę z dwoma kurkami włoskimi i kogucikiem bo sąsiadowi przeszkadzał ich hałas... kilka mandatów sprawy w sądzie i niestety odpuścili ile przecież można...