Strona 1 z 1

oswojenie bażantów

PostWysłany: Poniedziałek, 05 Marzec 2012 8:04
przez jacob
Witajcie. Mam takie pytanie, czy możliwe jest takie oswojenie bażantów żeby na przykład same jadły z ręki, podchodziły i dały się głaskać? Pozdrawiam

Jacob

Re: oswojenie bażantów

PostWysłany: Wtorek, 06 Marzec 2012 8:06
przez sputnik
Myślę, że jak jest to możliwe. W moim przypadku nawet nie starałem się specjalnie i z biegiem czasu bażanty przywykły do mojej obecności, jadły ziarno z ręki, a nawet czasami dały się pogłaskać. Z drugiej strony trzeba wziąć to pod uwagę, że bażanty to dzikie zwierzęta, a nie zwykłe kury ;)

Re: oswojenie bażantów

PostWysłany: Środa, 03 Październik 2012 8:45
przez pauli8
Też mi się zdaje, że jest możliwe oswojenie bażanta. Szczególnie gdy często ktoś do nich zagląda. Jeśli nie dzieje im się żadna krzywda, to powinny w miarę szybko przyzwyczaić się do obecności. Najważniejsze to nie płoszyć ptaków:)

Re: oswojenie bażantów

PostWysłany: Wtorek, 27 Listopad 2012 12:03
przez mokwam
Zgadzam się, że bażant to jednak dzikie zwierze, choć z tymi hodowlanymi nie jest tak do końca.
Moje stado w całości składa się z bażantów wyklutych w niewoli, które nie mają prawa wiedzieć co to jest wolność, a mimo to żadna z kur nie dała jak do tej pory się oswoić - wręcz przeciwnie, zachowują się jakby były co dopiero schwytane. Fakt, że u mnie bażanty mają dużą wolierę i zasadniczo są niepokojone tylko w czasie karmienia. W tym stadzie jest jeden kogut, którego zakupiłem jak miał około 5 tygodni. Na początku zachowywał się jakby był kompletnie dziki (wręcz rozbijał się o wolierę jak tylko mnie zobaczył). W ciągu 3 -4 miesięcy bez specjalnych zabiegów z mojej strony oswoił się do tego stopnia, że nie tylko je z ręki i daje się pogłaskać, ale wręcz chodzi koło nogi kiedy na przykład wchodzę do woliery żeby ją posprzątać.
Moim zdaniem na oswojenie bażanta nie ma jakiekjś sztywnej reguły - wszystko zależy raczej od charakteru danego osobnika.

Re: oswojenie bażantów

PostWysłany: Czwartek, 29 Listopad 2012 8:43
przez Pio45
Ogólnie to ja wole jak moje bazanty zachowuja sie jak dzikie ptaki i jednak unikały ludzi, dlatego staram sie nie ingerowac w woliere zbytnio
Czasem zdarzalo sie ze jakis ptak byl bardziej oswojony lub ciekawy i podchodzil blizej, ale w duzej mierze sprzedaje ptaki do pobliskiego kola wiec zalezy mi aby sie jednk nie oswajaly