Strona 1 z 1

Bażanty łowne - zima poza kurnikiem

PostWysłany: Poniedziałek, 11 Grudzień 2017 20:08
przez ice
Witam wszystkich. Mam bażanty łowne od początku jesieni i wszystko jak narazie jest ok, poza jedną rzeczą, a mianowicie, że bażanty nie chcą wchodzić i nocować w kurniku tylko siedzą na ziemi. Razem z bażantami mam 4 karzełki łapciate i one nocują w kurniku, a bażanty nie. Jednego wieczoru po ciemku złapałem bażanty i włożyłem do kurnika, ale siedziały tak tylko około pół godziny potem wyszły po ciemku i do rana spały na ziemi. Wiem, że to dzikie ptaki, wiec mogą nie chcieć siedzieć w kurniku, ale w zimę podczas mrozu boje się, że może coś im się stać. W naturze mogą sobie znaleźć miejsce pod krzakami lub w inny sposób osłaniające je od mrozu, a w wolirze niestety mogą skrzustać tylko z tego co im zamontujemy. Od samego początku mają zrobiony daszek wielkości 1x1m i wysokości około 0.5m z dwuch stron osłonięty pieńkami od wiatru, to zamiast spać pod nim, to wskakiwały na niego, nawet jak padało czy wiało. Teraz opuściłen go z jednej strony i jest skośny więc nie mogą siedzieć na nim, to myślałem, że pod niego nie wejdą, ale one teraz siadają obok. Najdziwniejsze jest to, że w dzień wchodzą zarówno pod ten daszek, jak również do środka do kurnika, natomiast w nocy nie chcą. Jak myślicie, czy dać im spokój i niech śpią na ziemi, czy coś trzeba działać w związku z nadchdzącymi mrozami - ma ktoś jakieś propozycje?

Re: Bażanty łowne - zima poza kurnikiem

PostWysłany: Środa, 13 Grudzień 2017 10:56
przez stasiu77
Dokładnie tak jak piszesz - bażanty to dzikie zwierzęta, nie możesz ich zmusić to zamieszkania w kurniku. Te zwierzęta są przystosowane do życia "pod gołym niebem" i naprawdę nie masz się czego bać że coś im się stanie. To tak samo lub podobnie jak pies husky czy malamute - najlepiej będzie mu na zewnątrz nawet w śniegu i przy dużym mrozie :) Jest tam im poprostu dobrze i to są warunki dla nich najkorzystniejsze :)

Re: Bażanty łowne - zima poza kurnikiem

PostWysłany: Czwartek, 14 Grudzień 2017 14:05
przez ice
Trochę mnie uspokoiłeś, ale nadal mam wątpliwości. To, że nie chcą nocować w ciepłym (a przede wszystkim bez wietrznym i suchym kurniku) musi z czegoś wynikać i wątpię, żeby mróz to zmienił. Tak jak pisałem w naturze mają możliwość poszukać miejsca, które w nocy kiedy się nie poruszają będzie je dobrze chronić przed zimnem, a w wolierze mają bardzo ograniczone możliwości i boje się, że to co mają do dyspozycji może nie wystarczyć. A może macie w wolierach jakieś "schowki" z których bażanty chętnie korzystają, a jeśli tak to jaką mają budowę?