Czy należy pomagać posklakom podczas klucia?

Okres inkubacji to dla hodowli najważniejsza sprawa. Od tego zależy skuteczność naszej hodowli.
Piszcie tutaj o swoich problemach podczas inkubacji, klucia, odchowywania w pierwszych dniach życia ptaków.

Czy należy pomagać posklakom podczas klucia?

Postprzez edgar9 » Sobota, 12 Maj 2007 21:38

Witajcie,

Mam taki problem, że podczas klucia sie bazancików w klujniku, część ma problemy z wydostaniem się z jajka. Ja jak mogę tak im pomagam, ale części nie zdąze i maluchy umierają w skorupce.
Co może być tego przyczyną?
edgar9
 
Posty: 40
Rejestracja: Czwartek, 10 Sierpień 2006 12:50
Miejscowość: Kalisz

Postprzez Raniuszek » Niedziela, 13 Maj 2007 7:37

Niepowinno sie pomagac młodym w wydostaniu z jaj.Jesli niepotrafia same sie wydostac to jest znak ,że są za słabe .Myśle ze powodem może byc złe odżywianie w czasie znoszenia jaj ,lub złymateriał genetyczny,złe warunki inkubacji jaj.
Raniuszek
 
Posty: 7
Rejestracja: Poniedziałek, 29 Styczeń 2007 23:33
Miejscowość: Konopiska

Postprzez edgar9 » Niedziela, 13 Maj 2007 8:34

Jak im pomagałem to zawuażyłem ,że błona wyściełająca jajko jest bardzo wyszuona, zwłaszca w mijescach gdzie nastąpiło naklucie (przebicie skuroupki).
Zastanawiam się więc czy to tak nie jest, że jeśli w klujniku jest zbyt mała wilgotność to ta błona szybciej wysycha przez to jest staje się mocniejasz, a więc truniejsza do rozerwania.
Bażanciki nie mogą się przez to wydostać.
Dlatego też im pomagalem.
Dodatkowo powiem, że większośc bażancików którym pomoglem się wykluć, jest w doskonałej formie, i nie wyglądają aby były słabsze.
Te którym pomgałem zbyt późno (te które w skorpuce przebyway zbyt długo) mają często krzywicę palców.
Próbowałem do inkubatora wkaładać dodatkowe tacki z wodą, ale problemy z kluciem się nie zmniejszyły.
edgar9
 
Posty: 40
Rejestracja: Czwartek, 10 Sierpień 2006 12:50
Miejscowość: Kalisz

Postprzez speaker » Niedziela, 13 Maj 2007 19:39

w jaki sposob im pomagasz ? moje od rana sie kluja i jakos nie moga sobie poradzic !! dwa maja juz male dziurki w skorupce a w dwoch slychac ze stukaja w srodku ale nie widac pękniecia !
speaker
 
Posty: 23
Rejestracja: Piątek, 09 Marzec 2007 14:03

Postprzez edgar9 » Poniedziałek, 14 Maj 2007 21:08

Pomagam tylko, tym które już mają rozdziobaną skrupkę. Mają w niej już sporej wielkosci dziurkę. Wtedy właśnie to widać, że błona wyściełająca jajko jest zaschnięta. Odrywam więc trochę tej błonki i obłupuje trochę skorupki.
Moja pomoc ogranicza się araktycznie do odłupywania kawałków skorpuki. Pisklaki muszę ze skorupki wydostać się same.

Trzeba pamiętać że w naturze taki proces trwa min. 24 godziny więc, ie masz co się jeszcez denerwować.

Pozdrawiam i powodzenia
edgar9
 
Posty: 40
Rejestracja: Czwartek, 10 Sierpień 2006 12:50
Miejscowość: Kalisz

Postprzez speaker » Wtorek, 15 Maj 2007 7:25

wykluły sie 3 natomiast 4 jest chyba bardzo słaby bo nie ma siły sie przebic. Tylko jakies takie małe pokraki z nich sa ! Jeden sie ciagle na bok przewraca, drugi macha łapkami jakby chciał "pływać" a trzeci jest najbardziej stabilny ale coś mu wystaje z "tyłka" !!! ??? Czy młode bażanciki nie sa tak szybko samodzielne jak kurczaki ? w ktorym dniu zaczynaja jesc ?
speaker
 
Posty: 23
Rejestracja: Piątek, 09 Marzec 2007 14:03

Postprzez młody » Wtorek, 15 Maj 2007 8:34

Witaj speaker,

Coś mi się wydaje że ten problem z inkubacją to tkwi w tobie.
Sam pamiętam pierwsze wylęgi, kilka lat temu.
Myślałem ze jak będę ślęczał na d inkubatorem i pilnował to bedzie lepiej. Sam dłuabłem bażanciki ze skorupek.

Speaker nie rób nic daj im święty spokój, wyląg trwa nawet 30 godzin on nakłucia skorópki moze potrwać naprawde długo. Jak zaczniesz skubać i grzebać przy wylęgu to prawdopodobnie będzie klapa.
Po wylęgu małe muszą mieć minimum 24h totalnego spokoju, dopiero potem można je dopiero zacząć karmić dawać wode itp.
bażanciki po wykluciu są bezradne poskecane itp.
O inkupatorach tej firmy słyszałem same pochlebne opinie tak więc myślę że powinieneś zachować spokój.
młody
 
Posty: 161
Rejestracja: Piątek, 08 Wrzesień 2006 12:18
Miejscowość: Podkarpackie

Postprzez speaker » Wtorek, 15 Maj 2007 9:06

nie jestem na tyle głupi zeby grzebac ciagle przy nich. Wykluły sie same i zostawiłem je w inkubatorze zeby sobie odpoczeły i wyschły, ale widac ze chyba cos jest z nimi nie tak skoro jeden normalnie siedzi sobie, a drugi ciagle lezy na boku i nie moze sobie usiac, a trzeci to wogole jakos macha łapkami. Z tyłka tez mu nie wgrzebałem tego czegos co mu wystaje.
speaker
 
Posty: 23
Rejestracja: Piątek, 09 Marzec 2007 14:03

Postprzez pera-p1 » Wtorek, 15 Maj 2007 10:46

to co wystaje z 'tyłka" ,to jest bażancikowi potrzebne na jeden dzień przeżycia. On to wciągnie do wewnątrz organizmu.
pera-p1
 
Posty: 10
Rejestracja: Piątek, 09 Luty 2007 21:21
Miejscowość: namysłów

Postprzez speaker » Czwartek, 17 Maj 2007 9:44

no niestety z moimi pisklakami cos jest nie tak. maja juz 4 dni i tylko jeden normalnie chodzi a reszta coś ma chyba z nożkami bo nie moga wstac.
speaker
 
Posty: 23
Rejestracja: Piątek, 09 Marzec 2007 14:03

Postprzez kogut » Czwartek, 17 Maj 2007 21:22

Chyba powinieneś skrócić tym aklekim męki, coś poszło nie tak, przyczyn może być mnóstwo.
kogut
 
Posty: 246
Rejestracja: Czwartek, 10 Sierpień 2006 18:12

Postprzez xwiatr » Niedziela, 20 Maj 2007 22:08

No niestety tak też czasem bywa.
Kogut ma rację przyczyn może być wiele.
Czy wietrzyłeś inkubowane jaja podczas inkubacji? Czy je obracałeś?
xwiatr
 
Posty: 152
Rejestracja: Sobota, 12 Sierpień 2006 0:49

Postprzez speaker » Poniedziałek, 11 Czerwiec 2007 11:23

Dzisiaj w nocy wykłulo mi sie 8 bażancików. Tym razem kupilem jajka od innego hodowcy na 15 narazie wykłulo sie 8 ale jeszcze dwa napewno sie wykluja a reszta - hmm okaze sie. Po tych odrazu widac ze sa zdrowe !!! :D
speaker
 
Posty: 23
Rejestracja: Piątek, 09 Marzec 2007 14:03

Postprzez xwiatr » Wtorek, 12 Czerwiec 2007 6:26

Super, gratulacje speaker!
Pamiętaj, że to dopiero początek, teraz trzeba będzie zacznie się najfajniejsze. Wychowanie młodych.

Powodzenia
xwiatr
 
Posty: 152
Rejestracja: Sobota, 12 Sierpień 2006 0:49

Postprzez speaker » Wtorek, 12 Czerwiec 2007 7:44

no wlasnie i to mnie przeraża. Nie wiem co ile mam je karmić, narazie mam je w pudełku pod promiennikiem. Jedzą i piją bardzo ładnie.
Jak Wy sie opiekujecie młodymi, gdzie je trzymacie, czy wystawiacie je na świeze powietrze i kiedy ?
Pozdrawiam
speaker
 
Posty: 23
Rejestracja: Piątek, 09 Marzec 2007 14:03

Postprzez bażant » Wtorek, 12 Czerwiec 2007 13:20

Moje bażanciki cały czas mają wstawione pojemniczki na wodę i na pokarm. Pokarm jest cały czas świeży, ponieważ mam ich trochę no i pokarm nie nadanża kisnąć. Co do wystawiania na świeże powietrze to ja pierwszy raz wypusciłem jak miały tydzień. W wolierze musi być oczywiście czysto i sucho. Zrobiłem miejsce w jednej wolierze no i tam sobie biegają jak jest oczywiście ciepło.Przed wieczorem wganiam wszystkie do klatki i przenoszę do ciepłego miejsca i mają zapaloną lampę grzewczą. W tej chwili mają dwa tygodnie .Do jedzenia daje im jajko na twardo wymieszane z bułką tartą i paszą dla indyków.
bażant
 
Posty: 47
Rejestracja: Poniedziałek, 29 Styczeń 2007 20:17
Miejscowość: Piotrków Trybunalski

Postprzez bażant » Wtorek, 12 Czerwiec 2007 13:22

Jeszcze zapomniałem. Do picia dostają wodę z witaminami dla drobiu.
bażant
 
Posty: 47
Rejestracja: Poniedziałek, 29 Styczeń 2007 20:17
Miejscowość: Piotrków Trybunalski

Postprzez speaker » Wtorek, 12 Czerwiec 2007 17:27

a jaki masz podkład w wolirze dla mlodziaków ?
speaker
 
Posty: 23
Rejestracja: Piątek, 09 Marzec 2007 14:03

Postprzez bażant » Wtorek, 12 Czerwiec 2007 20:49

Suchy, czysty piasek.
bażant
 
Posty: 47
Rejestracja: Poniedziałek, 29 Styczeń 2007 20:17
Miejscowość: Piotrków Trybunalski

Postprzez szymon » Poniedziałek, 17 Marzec 2008 9:32

kupie parę bażantów polnych z okolicy Częstochowy tel..696355664
mój nr gg 1401010
szymon
 
Posty: 22
Rejestracja: Niedziela, 16 Marzec 2008 18:43

Postprzez _wolfandtragopan » Środa, 19 Marzec 2008 19:55

czytając niektóre posty można dostać zawrotu głowy. Jak można pomagać podczas wylęgu, nie rozumiem tego po prostu. Jasne jest że każdy chciałby mieć jak najwięcej młodych, ale pomagając w wykluwaniu pozwalamy przeżyć najsłabszym osobnikom które normalnie z pewnością by zdechły. Poza tym jeżeli pomagamy w wykluwaniu, bardzo często możemy wszystko sknocić, tym bardziej jeżeli zrobimy to za wcześnie, kiedy posiadają jeszcze dużą rezerwę odżywczą w postaci woreczka żółtkowego.
Pisklęta będąc jeszcze w jajku, najpierw przebijają skorupkę w jednym miejscu, apotem dopiero zaczynają ją przebijać ją do okoła, a może to trwać dość długo, sam nie wiem dokładnie bo mnie to aż tak nie interesuje, ale tym razem jeżeli w ogóle moja samica tragopana coś zniesie postaram się obserwować proces klucia.
_wolfandtragopan
 
Posty: 6
Rejestracja: Niedziela, 10 Luty 2008 21:39
Miejscowość: Katowice


Wróć do Inkubacja i wylęgi

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

cron
Polecamy:
Hodowla bażantów

Reklama:
Inkubatory do jaj
Sklep hodowlany